Jak dbać o urodę w czasie ciąży i karmienia? - nieraz zadałaś sobie to pytanie. Problem jest bardzo istotny, gdyż dotyczy Ciebie i Twojego maleństwa...

Data dodania: 2009-11-06

Wyświetleń: 3261

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Ten szczególny okres w życiu...

Jak każda młoda matka przez większość czasu kierujesz myśli ku swojemu dziecku. Może cieszysz się żywiołowymi ruchami maleństwa pod Twoim sercem, a może już trzymasz z czułością jego główkę w czasie karmienia... Macierzyńska miłość to poczucie szczęścia, ale i nieustannej troski o zdrowie Twojego Najmilszego. W tym szczególnym dla kobiety i dziecka okresie życia niezwykle istotny jest właściwy dobór kosmetyków ochrony skóry, z którymi będzie miała styczność Twoja skóra, a za Twoim pośrednictwem również Twoje dziecko.

Miej świadomość ryzyka – czytaj składy (INCI)

Przyjrzyj się uważnie opakowaniom kosmetyków, które stosujesz na co dzień. Przeczytaj skład (INCI) preparatów: Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Isobutylparaben... To powszechnie spotykane w preparatach pielęgnacyjnych parabeny, najczęściej w kremach nawilżających. Są stosowane jako środki przedłużające trwałość preparatów. Na temat ich wpływu na organizm człowieka prowadzi się obecnie wiele badań. Udowodniono, że w dużej części przypadków to one są odpowiedzialne za alergiczne stany zapalne skóry, jak: rumienie, pokrzywki, świąd, wypryski. Aplikowane w kosmetyku przenikają do limfy, krwi działając ogólnie na organizm oraz do podskórnej tkanki tłuszczowej, gdzie ulegają kumulacji. Badania potwierdzają gromadzenie się parabenów w gruczołach, w tym w gruczole sutkowym. Stąd, w przypadku matek karmiących, mogą dostać się bezpośrednio do organizmu dziecka. U kobiet ciężarnych mogą niekorzystnie wpływać na rozwój płodu. Podejrzewa się je również o działanie rakotwórcze, jednakże jak dotąd nie zostało to jednoznacznie potwierdzone. Nie mniej jednak odradza się kobietom w ciąży i kobietom karmiącym stosowanie kosmetyków zawierających parabeny. Po co ryzykować zdrowie dziecka...

Co zatem stosować?

Rozwiązaniem jest ukłon w stronę kosmetyków naturalnych – wolnych od parabenów – zwanych potocznie bio-kosmetykami lub kosmetykami ekologicznymi. Ta grupa produktów pozwoli Ci uchronić dziecko i siebie od zbędnego kontaktu z toksyczną chemią. Wiele produktów aspiruje do miana kosmetyku naturalnego, tak naprawdę posiadając w składzie jedynie szczątkową ilość substancji pochodzenia naturalnego. Składy (INCI) kosmetyków są zamieszczone na opakowaniach – czytaj je. Dobre jakościowo są produkty, których składy i jakość zostały potwierdzone przez odpowiednie jednostki certyfikujące np. Ecocert. Zwrócić należy jednak uwagę, że aby produkt spełnił warunki niezbędne do otrzymania certyfikatu Ecocert wystarczy, aby składał się w 95% z składników pochodzenia naturalnego. Pozostałe 5% składu w dalszym ciągu mogą stanowić surowce syntetyczne.

Czy znajdę kosmetyki całkowicie pozbawione składników syntetycznych i bez parabenów?

Tak. Na rynku polskim są obecne kosmetyki ochrony skóry o recepturach opartych tylko i wyłącznie na surowcach pochodzenia naturalnego – bez parabenów, bez jakichkolwiek dodatków syntetycznych. Włoska marka Naturissima oferuje taką w 100% naturalną linię kosmetyków. Preparaty te są przebadane pod kątem dermatologicznym, mikrobiologicznym oraz pod kątem składu i pochodzenia surowców przez Uniwersytet w Mediolanie. Potwierdza to stosowny certyfikat. W recepturach obecna jest duża ilość składników aktywnych pochodzących z roślin i ziół znanych ze swoich dobroczynnych właściwości. Stosując takie kosmetyki osiągniesz satysfakcjonujące rezultaty w pielęgnacji swojej skóry, a jednocześnie nie zagrozisz maleństwu.

O czym warto pamiętać?

W okresie ciąży nie należy stosować żadnych kosmetyków zawierających substancje hamujące starzenie. Mogą one niekorzystnie wpływać na rozwój dziecka.

Warto też przeanalizować składy popularnych kosmetyków do pielęgnacji skóry dzieci i niemowląt i zastanowić się nad ziołowymi odpowiednikami. Ale to już temat na oddzielny artykuł.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena