Wiadomo, że o ręce wypada dbać, bo są one na oczach wszystkich. Jednak dużo mniej uwagi zwracamy na stopy.  Swoją drogą należałoby poświęcić im trochę więcej czasu. Stopy są ważną częścią naszego ciała. Niestety duża ilość pań ich nie docenia. Zaniedbane nie wyglądają dobrze i  wystawiają brzydkie świadectwo właścicielce. 

Data dodania: 2011-10-27

Wyświetleń: 1990

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Warto więc wybrać się do gabinetu kosmetycznego i poddać się zabiegowi pedicure.

Na rynku branży kosmetycznej, a dokładniej mówiąc w sektorze pielęgnacji stóp (podologia), pojawiła się nowość -„fish pedicure”. Zabieg kosmetyczny popularny w Japonii i Ameryce podbija salony piękności w Europie. Ale o co właściwie chodzi?

Wszystko ma swoją genezę, jakiś początek. Pewien turecki pastor skaleczył sobie nogę. Po drodze do domu zanurzył ją w rzece, aby oczyścić ze śladów krwi. Natychmiast pojawiły się rybki, zwane Garra Ruffa i zaczęły dotykać stóp, zjadając martwe tkanki. Tu trzeba dodać, iż jest to gatunek bezzębny. Mężczyzna był zdumiony widokiem szybko gojącej się rany. Przypisał to tym cudownym rybkom, a wieść puścił na cały świat.

Specjaliści branży kosmetycznej wpadli na pomysł, aby wykorzystać je w zabiegach estetycznych. Od tej pory w wielu gabinetach i ośrodkach SPA można spotkać ogromne akwaria z dużą ilością tureckich rybek. Panie pragnące wykonać „fish pedicure”mogą liczyć na ponad setkę małych istot, które krążąc wokół stopy, dotykają ich i usuwają złuszczały naskórek czyniąc skórę gładką. Co więcej - leczą nawet niektóre stany chorobowe stóp, np. łuszczycę. Kontakt z rybkami jest relaksujący, a poprzez dotyk zwinnych ciał wykonują bardzo lekki masaż. Klientce zdecydowanie poprawia się humor i świetnie się przy tym relaksuje.

Przybywa coraz więcej zwolenniczek tego niezwykłego pedicure. Nie brakuje też osób sceptycznie nastawionych. W Szwajcarii zabroniono użycia nawet w celu pielęgnacji urody. Dla odważnych i lubiących nowości do dyspozycji jest też „fish manicure” i całkowite zanurzenie się w wodzie z ponad setką tureckich rybek.

Czy ten modny trend przyjmie się w Polsce? Czy Polki zechcą skorzystać z dobrodziejstw natury? Cóż…czas pokaże.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena