Ostatnimi czasy w telewizji widzimy reklamę o nowym produkcie skody. Zapewne miało to być doskonałe połączenie reklamy telewizyjnej z reklamą w wyszukiwarkach. Jak to chciano osiągnąć? Na końcu spotu pojawia się okno wyszukiwarki, gdzie widzimy wpisywane hasło. Te hasło to „wygraj yeti" Takie hasło Firma Skoda sugeruje nam by wpisać je wyszukiwarki, aby znaleźć ich nowy model auta. Niestety wspomniana wcześniej doskonałość połączenia legło w gruzach, gdy sam z ciekawości sprawdziłem co pojawi mi się po wpisaniu tego hasła. Wpisałem „wygraj yeti" i... i nic. Nie pojawiła się na pewno wypozycjonowana strona o produkcie. Zamiast tego każdy mógł zobaczyć strony innych portali, którzy już głośno mówiły o tej wpadce. Reklamę wsparto kampanią linków sponsorowanych, ale było już za późno. Niepochlebne wpisy już tam były. Po paru dniach pojawiła się i strona Skody z nowym produktem, ale co to zmieni. Dla osób, które przeczytają każdy wpis może to być jasny sygnał do stwierdzenia, że reklama nie została przygotowana tak jak powinna być. Jednak śmiem twierdzić, że Ci którzy będą mieli kupić ten model Skody i tak to zrobią. W tej chwili firmie zajmującej się ową reklamą pozostaje wykorzystać szum wokół tej sprawy i popłynięcie z falą rozgłosu, aby kampania mimo wszystko odniosła sukces.
Na samej reklamie na pewno zyskają firmy ubezpieczeniowe i portale motoryzacyjne, które w zabawny sposób wykorzystały hasło „wygraj yeti". Po wpisaniu hasła możemy zobaczyć te reklamy do czego namawiam.