Już od przyszłego roku pracownik, który używa samochodu firmowego do celów prywatnych, zapłaci większy PIT. Takie zapowiedzi resortu finansów zaczęły docierać do opinii publicznej pod koniec sierpnia.

Data dodania: 2009-09-23

Wyświetleń: 2929

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Firma Flotis, specjalizująca się w rozwiązaniach monitoringu pojazdów, przeprowadziła badania, z których wynika że skutki decyzji Ministerstwa dotkną aż 90% Polaków poruszających się pojazdami firmowymi .
Analiza pokazuje, że firmy chętnie użyczają pracownikom służbowe pojazdy. Aż 59% badanych deklaruje, że może ich używać w dowolnym celu prywatnym, a kolejne 35% z pewnymi ograniczeniami.


Co nam wolno służbowym samochodem?


Okazuje się że posiadacze firmowych aut sami decydują co im wolno. Wiele firm nie reguluje kwestii użyczenia pracownikom pojazdów firmowych. Tylko 32% firm ma jasno określone zasady, do których pracownicy muszą się stosować. Najczęściej są to firmy o charakterze korporacyjnym. W co trzeciej firmie pracownik ma pełną dowolność w użytkowaniu pojazdu. Pozostałe stosują niewielkie ograniczenia np. zakaz wyjazdów poza określoną strefę lub określają zasady jedynie ustnie. Warto zauważyć, że pracownicy doceniają takie podejście firmy. Niemal połowa badanych zadeklarowała, że traktuje samochód jako bonus od pracodawcy, a kolejne 32% uważa, iż jest to transakcja wiązana i daje ona obopólną korzyść zarówno pracownikowi jak i pracodawcy.


Ile Państwo może zarobić na dodatkowym podatku?


W kontekście zmian prawnych ważne wydają się dane dotyczące ilości kilometrów pokonywanych codziennie przez statystycznego kierowcę firmowego auta. Z badań Flotis wynika, że jest to ok. 30 km dziennie. Przy 20 dniach pracy w miesiącu oznacza to niemal 600 dodatkowych kilometrów miesięcznie.
Warto zadać także pytanie w jakim celu pracownik pokonuje dodatkowe kilometry? Odpowiedź nie stanowi zaskoczenia : większość podwozi członków rodziny do pracy lub szkoły, jeździ po zakupy i załatwia sprawy urzędowe. Warto także odnotować, że niemal połowa badanych wybiera się firmowym samochodem na rodzinne wakacje.


Pod nadzorem

Stosowanie przez firmy monitoringu flot samochodowych znacznie zmienia przyzwyczajenia kierowców. Kierowca świadomy ciągłego nadzoru na prowadzonym przez niego pojazdem o wiele rzadziej wykorzystuje go w celach prywatnych. Monitorowani kierowcy ok. 5 razy rzadziej odwożą rodzinę do pracy, załatwiają sprawy urzędowe i jeżdżą na zakupy. Czterokrotnie rzadziej, jadą autem służbowym na wakacje. Jednak z analizy Flotis wynika, że tylko 20% firm używa obecnie systemu monitoringu.

Nigdy tak naprawdę nie wiadomo czy pracownik wykonuje powyższe działania w godzinach, czy po godzinach pracy. Teoretycznie w przypadku firm, które definiują zasady użytkowania pojazdów powyższe liczby powinny wyglądać tak samo. Jak widać nie zawsze tak jest. Co więcej pracownicy nie czują się obligowani do płacenia np. za paliwo wyjeżdżone na prywatny użytek. Postępuje tak tylko 24% badanych.


Co nas czeka?


Zmiany prawne mogą wymusić wdrożenie systemów monitoringu pojazdów służbowych i dokładniejsze ewidencjonowanie pokonywanych kilometrów. Obecnie już utrzymuje się tendencja wzrostowa jeśli chodzi o liczbę firm stosujących monitoring. Zmiany w przepisach mogą tylko ten proces przyspieszyć. Co to będzie oznaczać dla firm? Konieczność wdrożenia systemu do monitoringu, którego cena na szczęście jest coraz niższa i zaczyna się nawet od 1 pln miesięcznie za pojazd. Kilka, a nawet kilkadziesiąt, tysięcy złotych oszczędności, jakie przynosi stosowanie systemów nadzoru pojazdów, firmy będą mogły przeznaczyć na pokrycie kosztów nowego podatku. Ucierpią pracownicy, którzy nie będą mogli używać samochodów służbowych w tak szerokim zakresie jak do tej pory lub będą musieli zacząć za to płacić. Swoboda jaką obecnie daje większość pracodawców w zakresie korzystania z auta firmowego może stać się tylko miłym wspomnieniem.


Profil użytkownika samochodu służbowego

Z badania wyłania się także obraz użytkownika samochodu służbowego.
Użytkownik taki to większości przypadków mężczyzna z minimum 5-letnim doświadczeniem w prowadzeniu pojazdów. Rzadko otrzymuje mandaty. Co czwartemu kierowcy zdarza się to raz na rok, a większości jeszcze rzadziej. Jest to dość zaskakujące ponieważ ponad 60% badanych kierowców zadeklarowało, że stosuje się głównie do przepisów „życiowych" ignorując część obowiązujących na drogach zasad. Zgodnie z wszystkimi przepisami jeździ bowiem tylko 22% badanych. Kierowcy pojazdów służbowych to miłośnicy gadżetów. Aż 60% posiada w swoim pojeździe nawigacje GPS, a 45% używa CB radia.

Flotis jest autorskim rozwiązaniem poznańskiej firmy Neptis, która jest również producentem urządzenia monitorującego, którego koszt waha się od 229 do 399 PLN. Miesięczny abonament za usługę wynosi od 1 do 20 PLN.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena