Prywatnym pakietem stymulacyjnym nazwała agencja AP dobry uczynek znanego rapera Ludacrisa. Muzyk podarował auta 20 osobom, którym były niezbędne do pracy.
31-letni zdobywca nagrody Grammy powiedział agencji, że postanowił coś zrobić po przeczytaniu wiadomości o rosnącym bezrobociu, a zwłaszcza o ludziach, którym podjęcie pracy uniemożliwia brak pojazdu. Ludacris kupił u dilera z przedmieść Atlanty 20 używanych aut. Szanse na ich otrzymanie miały osoby, które przesłały do fundacji rapera złożone z 300 słów aplikacje z uzasadnieniem dlaczego to właśnie one zasługują na darmowe auto. Napłynęło około 4 tysięcy podań.
Jednym z wybranych przez fundacje jest Mading Duro, uchodźca z Sudanu, który w toczącej się tam wojnie stracił rodziców i pięcioro rodzeństwa. Już po przyjeździe do Stanów Duro utracił także syna przejechanego przez pijanego kierowcę. 33-letni Sudańczyk dostał Nissana Maximę. Saturna Ion przyznano 26-letniej samotnej matce Crystal Beauford, która pracuje na dwu etatach, a ponadto ciągle się uczy.
Obdarowani zgodnie twierdzą, że samochody umożliwią im lepsze wykonywanie obowiązków zawodowych i rodzinnych.
Jednym z wybranych przez fundacje jest Mading Duro, uchodźca z Sudanu, który w toczącej się tam wojnie stracił rodziców i pięcioro rodzeństwa. Już po przyjeździe do Stanów Duro utracił także syna przejechanego przez pijanego kierowcę. 33-letni Sudańczyk dostał Nissana Maximę. Saturna Ion przyznano 26-letniej samotnej matce Crystal Beauford, która pracuje na dwu etatach, a ponadto ciągle się uczy.
Obdarowani zgodnie twierdzą, że samochody umożliwią im lepsze wykonywanie obowiązków zawodowych i rodzinnych.