Obawą przed ośmieszeniem karmią się zawistni szydercy, którzy sami ulegli paraliżowi w rozwoju. Najczęściej wywodzą się właśnie z takich ludzi, którzy poddali się własnej obawie przed ośmieszeniem i nie podjęli żadnych działań, trwając w sztucznym poczuciu bezpieczeństwa, gdzie pozornie nie ma miejsca na błędy. Drugą grupą są ci, którzy poddali się tym, co szydzili z ich błędów w działaniu. Poddali się niskiej samoocenie, wykorzystując opinię prześmiewców, żeby było na kogoś. Nie pokonali własnych słabości i rozżaleni sami zaczęli wytykać błędy tym, którzy próbują, dodatkowo poprawiając własne samopoczucie klęską innych. Trzecią grupą stanowią głupcy, którzy nawet nie potrafią zrozumieć istoty własnego działania. Nie umieją zdobyć się na refleksję i jakiekolwiek zmiany we własnym życiu i wydaje im się, że ci, którzy się na nie zdobywają robią coś nie tak, jak powinno być. To jedyna grupa, nad którą można przejść z pobłażaniem. Pierwsze dwie nie zasługują nawet na tolerancję. Nie wolno przyłączać się do ich szkodliwego oddziaływania na otoczenie i na samych siebie.
Gdyby mieli rację, a ich stosunek do działania był dobry, nie wyszlibyśmy z jaskini, a może nawet tam nie zamieszkali. Gdyby ich postawa należała do "zwycięzców życia" zatrzymany byłby wszelaki postęp na świecie. Musisz ich pokonać i nie możesz pozwolić by Twoje własne obawy przed ośmieszeniem wzięły nad Tobą górę. Najlepszą postawą wobec takich ludzi to nie traktować ich poważnie, a siebie jak pępka świata. Przecież większość ludzi, tak naprawdę, w ogóle na nas nie zwraca uwagi. Nawet znajdując się w tym samym pomieszczeniu - są zbyt zajęci sobą ;-)
Pamiętaj, jeśli pozwolisz sobie na swobodę działania, mimo obawy przed ośmieszeniem, będziesz wolnym człowiekiem.