Wszechobecna i wszechotaczająca nas technologia, spowodowała duży postęp, ale także duże zagrożenie dla ludzkiej komunikacji. Warto zastanowić się nad tą kwestią, bo może wkrótce grozić nam sytuacja typu;pogadamy na skypie, lub przeanalizujemy to poprzez videokonferencję
.
Czy tak wysoko posunięta technologia nie stanowi zagrożenia dla typowej i odwiecznej komunikacji międzyludzkiej??
Po przeprowadzeniu krótkiego testu na znajomych, mogę śmiało odpowiedzieć na to pytanie tak, tak i jeszcze raz tak, albowiem to była odpowiedź udzielana przez moich ankietowanych, jednak po głębszej analizie pytania osobiście odpowiadam nie, technologiczne rozwiązania nie stanowią zagrożenia dla ludzkiej komunikacji, są jej podporą a nawet wspierają zapomniane jej odnogi.
Przede wszystkim technologia służy aby ułatwiać nam życie, aby codzienne czynności stały się łatwe i pozwalały nam na zdobywanie jak największej ilości wolnego czasu, a tego, jak wiadomo, brakuje obecnie każdemu mieszkańcowi naszego globu. Przemieszczamy się szybciej i gęściej, potrzebujemy więc komunikacji z coraz większą ilością osób, tych w kraju i za granicą, nie ważne czy w celach prywatnych, czy zawodowych, a do komunikowania się nie wystarcza nam już nawet zwykły telefon, jak to było w ubiegłym stuleciu, czy też zwykły list, który liczy sobie już kilka tysięcy lat. Gama usług komunikacyjnych jest obecnie ogromna i szeroka, są coraz nowe jej metody, jak choćby wielofunkcyjne telefony komórkowe, czy też video rozmowy, lub prawie na żywo rozmowy przez internet typu skype. Wydaje się, że nikt już sobie nie wyobraża życia bez telefonu komórkowego, bez smsów, lub bez rozmów internetowych typu gadu-gadu lub rozmaitych czatów. Ale jest jedna rzecz, która łączy te wszystkie nowe technologie komunikowania się, a jest to rzecz bardzo stara i niezrównana- słowo pisane, tak, tak bez nauki pisania, bez jej podstaw i ortografii nikt nie wyśle smsa, nie wyśle meila, lub nawet zwykłego postu na czacie, a tej sztuki nauczymy się jedynie w szkole. Wiemy doskonale, że dzisiejsi uczniowie korzystając z przywilejów łatwej szkoły nie przykładają się do nauki, ale telefon komórkowy mają już siedmiolatki, tak samo jak dostęp do internetu, a uwielbiają wysyłać wiadomości, najróżniejsze, a do tego potrzebne są zdania ubrane w słowa, a nic nie szkoli tak tej umiejętności jak jej częste ćwiczenia, czyli pisanie. To wszystko jest tylko nowszą wersją pisania listów, może nieco skróconą, ale nadal jest to forma pisania listów.
Pamiętam z dzieciństwa jak pisałam listy do kuzynki do RFN-ówczesnego, nadal do niej pisze, tyle że meile, w pracy też komunikuje się z innymi placówkami mej firmy za pomocą maili, a to wszystko jest niczym innym jak napisaniem listu.
Uważam, że dla wielu ludzi, którzy wręcz brzydzili się pisaniem listów w dzieciństwie, dzisiejsza technologia jest wręcz edukująca, bo niestety nie zawsze można zadzwonić, a meil czy sms zostanie w końcu przeczytany, nie wspominając o zwykłym pisanym liście, który jest nadal priorytetem w wielu firmach.