Wybierając podarunek warto rozważyć coraz bardziej popularną, choć dopiero niedawno zdefiniowaną formę prezentu, a mianowicie prezentu w postaci przeżyć. W zasadzie nie jest to nic nowego. Nie od dziś przecież wiemy, że wręczając komuś bilety do opery czy na koncert rockowy, nie dajemy czegoś materialnego jedynie, ale pewne określone przeżycie natury estetycznej. Dodajmy czyste przeżycie i samo przeżycie. Takie przeżycie różni się od tego, jakiego doznaje kolekcjoner, do którego kolekcji trafia nowy obraz. Kolekcjoner oprócz przeżycia czysto estetycznego, ze swojej kolekcji czerpie korzyści materialne. Nawet jeśli nie są one głównym celem samego zainteresowanego, nie da się ich pominąć w ostatecznym rozrachunku.
W przypadku prezentów w postaci przeżyć najważniejsza nie jest sama rzecz, a efekt, jaki wywoła. Żeby to wyjaśnić przyjrzyjmy się kolejnemu przykładowi. Skoki na bungee. Bardzo popularna obecnie forma wyzwalania adrenaliny. Przeżycie takiego skoku jest indywidualnym doznaniem osoby, która to przeżywa. Takim przeżycie można opowiedzieć, opisać, jednak i tak pozostanie ono czymś na wskroś osobistym i niepowtarzalnym. I o coś takiego właśnie chodzi!
Prezenty w postaci przeżyć to idealne rozwiązanie dla tych, którzy szukają podarunku dla kogoś, kto wydawałoby się, że ma już wszystko. To coś dla tych, którzy nie lubią banalnych rozwiązań. Jeśli więc szukasz czegoś nieszablonowego, czegoś, co wywoła zdumienie, zaskoczy, a potem zostanie w pamięci na długie lata, pomyśl o prezencie w postaci przeżyć! Może to być tygodniowy survival w amazońskim buszu, może skok na bungee, albo bilety do galerii sztuki nowoczesnej. A jeśli nie szukasz aż takich szaleństw, pomyśl może o emocjach, jakie towarzyszą obdarowanemu przy czytaniu artykułu o swojej osobie na pierwszej stronie gazety codziennej! Takiego czegoś się nie zapomina! Niby proste, a jednak... Emocje są silniejsze niż wartość materialna rzeczy. Pamiętajmy o tym wybierając prezenty!