życie

Moja Polska

Moja Polska

Nie mam specjalnego wstępu do tego wiersza. On jest z mojego bólu, gdy patrzę na moje bycie. Rzucałem ulotki bojąc się, że spadnę z 12-go piętra, z teraz?... Tak mi jakoś pusto. Tak się bałem, ale mimo to organizowałem ten strajk. I co...? Nie chciałem by było jak jest. TO JEST NIE TAK!

Potęga wyboru

Potęga wyboru

Pewien starzec obserwował wykluwającą się z kokonu larwę motyla. Larwa z całych swoich sił próbowała przebić się przez kokon, ale trwało to tak długo, że zniecierpliwiony i zatroskany starzec bał się, że sama sobie nie poradzi, dlatego przyniósł nożyczki, rozciął kokon i pomógł larwie wydostać się na zewnątrz.