Rzadko słucham reklam w telewizji. Tak jak większość z was. Wychodzę zaparzyć sobie kawę, zrobić kolację, albo nastawić pranie. Tym razem też byłam już jedną nogą w przedpokoju, gdy w uszach zadźwięczała mi reklama z "antyradą dla zawodowców", tak ją nazwałam. I chyba nie bez powodu.