Mijają kolejne miesiące urzędowania Anny Streżyńskiej na fotelu szefa UKE (Urzędu Komunikacji Elektronicznej) i narasta gorąca atmosfera wobec jej osoby.
Mijają kolejne miesiące urzędowania Anny Streżyńskiej na fotelu szefa UKE (Urzędu Komunikacji Elektronicznej) i narasta gorąca atmosfera wobec jej osoby.
Dla niejednego europejskiego znawcy sztuki tradycyjna, klasyczna kaligrafia chińska jest równie niezrozumiała i frapująca jak abstrakcyjny pejzaż dla kompletnego amatora. Jaki był sens tworzenia takiego "dziwacznego" pisma? Niestety ten temat pozostaje dla niego zamknięty, reguły nim rządzące i odmiany stylistyczne przechodzą jego pojęcie - w jaki sposób wobec tego je oceniać?
Jeszcze za czasów liceum, jakieś 2 lata temu, brałem udział w konkursie krasomówczym o wyżej nadmienionym tytule. Każdy miał przygotować swoje przemówienie i je odpowidnio przedstawić przed publiką. Zapraszam do lektury przemówienia mojego autorstwa, który zostało wyróżnione wśród innych przez szanowne Jury. ;-)
To pytanie pojawia się kilka razy dziennie na łamach przeróżnych grup dyskusyjnych, for tematycznych, a także indywidualnych rozmów z Klientem - wiem z doświadczenia. Jak się odnieść do tego pytania? Nikt Klienta nie chce przestraszyć, ale przecież "trza się cenić", czyż nie? Spróbuję popatrzeć na kwestię ceny przez kilka pryzmatów ...
Wszędzie w miastach były sklepy z książkami i obrazami. Stare księgi i obrazy sprzedawane były przeważnie razem. W większych miastach i ośrodkach kulturalnych handel sztuką lokował się z zasady na głównej ulicy. W Pekinie na przykład na ulicy LiuliChang.
Piątkowy „Dziennik” podał wiadomość jakoby miał wejść w życie zakaz kupowania tańszych odpowiedników części zamiennych do samochodów. Jako jeden z 14 mln zmotoryzowanych zastanawiam się w czym rzecz.
Największy polski koncern paliwowy ma kolejny problem. Jeszcze transakcja zakupu litewskiej rafinerii Możejki nie dobiegła końca, a już mieliśmy przerwanie dostaw rosyjskiej ropy, a teraz mamy pożar.
Jaki był cel stworzenia tak nieprawdopodobnego dzieła, armii "broniącej podziemnej twierdzy"? Jakiego poświęcenia wymagało to od niezliczonej ilości jego twórców?
Powiadam wam, iż w mieście tym jest takie mnóstwo domów i ludzi wewnątrz i poza murami - i wiedzcie, że jest tyle przedmieść ile bram, to znaczy dwanaście - i cudów tyle, że żaden człowiek tego nie policzy - tak pisał o ówczesnym Pekinie, goszczący w nim Marko Polo z Wenecji.
Nie ma praktycznie tygodnia, aby prasa nie rozpisywała się na temat masowej emigracji Polaków. Według różnych źródeł od maja 2004 r. z Polski wyjechało od 600 tys. do blisko 1 mln 200 tys. rodaków. Prasa pisze, a rząd przygląda się temu jak kolejne osoby nie widząc dla siebie perspektyw w kraju wyjeżdżają na zachód.