Sprzedawcy kolektorów oczywiście będą Ci wmawiać, że one się bardzo szybko zwrócą i dalej będziesz już tylko oszczędzać mnóstwo kasy. Proponuję te bzdury przeliczyć własnoręcznie, to się okaże, że kupiony zestaw solarny zwróci się najwcześniej po dobrych kilku (na przykład ośmiu) latach, i to tylko wtedy, gdy ogrzewasz wodę drogą energią elektryczną. Bo oprócz kosztów samej inwestycji w kolektory, płacić trzeba za:
* prąd do napędu pompki obiegowej,
* uzupełnianie niezamarzającego płynu w kolektorach i jego wymianę co kilka lat,
* przeglądy.
Jak więc mądrze wykorzystać energię słoneczną? Zrobić własny kolektor słoneczny.
Budowa kolektora słonecznego
Nie okłamujmy się... Typowy kolektor słoneczny to nie jest wytwór technologii dostępnej tylko bogatym firmom. W płaskim kolektorze wyrafinowane może być tylko pokrycie selektywne, które pochłania dużo energii a wypromieniowuje jej mało. Można więc śmiało zbudować prosty płaski kolektor słoneczny. Pominięcie pokrycia selektywnego zmniejszy uzysk ciepła, ale przecież za cenę firmowego kolektora można zrobić kilka kolektorów domową robotą!
Budowa kolektora słonecznego (płaskiego) jest bardzo mało skomplikowana. W drewnianej obudowie umieszcza się warstwę materiału izolacyjnego -- styropianu, płyty z pianki poliuretanowej albo wełny mineralnej. Na tej płycie umieszcza się tzw. absorber -- płytę z blachy, która będzie odpowiadać za pochłonięcie energii promieniowania słonecznego i zamianę jej na ciepło. Czyli po prostu będzie ogrzewana promieniami słońca. Do płyty zamontowany jest tzw. wymiennik ciepła. Zazwyczaj są to metalowe rurki, które odbierają ciepło od absorbera i podgrzewają zawartą w środku nich wodę. Wymiennik jest przynitowany, przylutowany lub w inny sposób przymocowany do absorbera. Rurki wyprowadzone są na zewnątrz obudowy, która od wierzchu zamknięta jest szybą.
Jak skomplikowany jest taki kolektor? Jak trudne musi być jego zbudowanie?
A tak na marginesie, znaczna większość kolektorów sprzedawanych w Polsce produkowanych jest w Chinach!