Nawet eksperci się mylili
Arabia Saudyjska? Japonia? No nie, te drużyny nie mają żadnych sensownych szans. W najlepszym razie wyjdą z grupy na jakichś mizernych remisach. Bo przecież nie pokonają Argentyny ani Niemiec, prawda? O ile w przypadku Saudów mierzących się z Argentyńczykami naprawdę można mówić o pełnym zaskoczeniu, bo choć drużynie a Arabii nie brakowało ambicji, to była ona umieszczona w zupełnie innym miejscu niż możliwości.
W przypadku Japonii zaskoczenie było nieco mniejsze. Dla wielu kibiców reprezentacja z Dalekiego Wschodu to wciąż raczej ciekawostka, ale zawodnicy Japonii na co dzień grają w klubach europejskich, więc mają doświadczenie z turniejowym, nudnym i pragmatycznym stylem gry, tak różnym przecież od stylu ligowego. I skoro przy tym jesteśmy, to zaskakiwać może (choć nie powinna, jeśli brać pod uwagę historię) taktyka Hiszpanów.
Dobra drużyna, zbudowana na naprawdę solidnych zawodnikach, a jednocześnie zawsze jest w niej miejsce na dodatkowego obrońcę albo defensywnego pomocnika, ale nie napastników. Dla Hiszpanów gra się zaczyna wtedy, kiedy wynik naprawdę tego wymaga. Wcześniej jest nudna, choć w większości dobra technicznie piłka. I to wszystko może zaskakiwać, szczególnie jeśli się zakłada, że gra na MŚ będzie wyglądała jak rozgrywki w dobrej lidze.
Czy zwycięstwo można kupić?
Na pewno można sobie kupić prawo do organizacji Mundialu, można też próbować przekupić drużynę z Ekwadoru (a pewnie i parę innych), ale czy na MŚ grają tylko pieniądze? Cóż, w kontekście organizacji tego wydarzenia w Katarze, można się nad tym zastanawiać, ale odejdźmy od kwestii polityczno-finansowych, spójrzmy na drużyny.
Na pewno najdroższą drużyną jest reprezentacja Anglii, której 26 piłkarzy wycenia się na półtora miliarda Euro. Tam też gra najdroższy piłkarz tych MŚ (i to samo w sobie można było napisać w zaskoczeniach: Jude Bellingham). Niewiele taniej by było skompletować sobie reprezentację Brazylii czy Francji, a ponad miliard Euro warci są jeszcze Hiszpanie czy Niemcy i już w tym momencie wiadomo, że na boisku nie grają pieniądze.
I taka ciekawostka: reprezentacja Polski wyceniana jest na nieco ponad 313 milionów Euro, a prawie jedną piątą tej kwoty stanowi wartości Lewandowskiego wycenionego na niecałe 60 milionów. I to drugi dowód na to, że pieniądze nie grają, bo cały zespół Arabii Saudyjskiej nie ma nawet 50 milionów wartości.
I jasne – każdy może siedzieć przed telewizorem i marudzić, że za takie pieniądze to sam by lepiej grał. Taki jesteś tego pewien? W takim razie spróbuj. Jeśli uważasz, że tanie drużyny grałyby lepiej, to sprawdź, jakie są najdroższe drużyny na Mundial 2022 i stwórz w kreatorze własną. Zobacz, czy poradzisz sobie lepiej od Michniewicza. I lepiej od Twoich znajomych.
I jeszcze wracając go głównego tematu, wokół kręcą się te mistrzostwa: Katarczycy wydali tyle na promocję swojej kandydatury jako organizatora, że na kadrę najwyraźniej nie starczyło. To poniżej 15 milionów Euro i chyba najlepszym tego podsumowaniem jest postawa katarskich kibiców, którzy na grę swoich zawodników tak bardzo nie mogli patrzeć, że aż wyszli.
A – wszystkie wyceny wyżej podajemy za szwajcarskimi analitykami, co jest o tyle ważne, że gdzie indziej już są one zupełnie inne. Ale stosunek wartości jest wszędzie mniej więcej zbliżony.
Reprezentacje na Mundial: kto jest dziś faworytem
Na dziś – czyli 25 listopada – bukmacherzy największe szanse dają Brazylijczykom (średnio z kursem 3,5, czyli nadal dość wysoko), najmniejsze Kostaryce (1500). Polacy wielkich szans nie mają, ale przynajmniej kurs jest zaledwie 3-cyfrowy (250, tyle samo, co na Kanadę).
Fakt, w czołówce najczęściej typowanych drużyn znajduje się też wiele droższych: Brazylia, Niemcy czy Francja. Nie ma tu jednak przełożenia jeden do jednego, co wynika chociażby z tego, że składy się zmieniają i nie zawsze najdrożsi zawodnicy grają najlepiej – tak by to sobie można wyobrażać, ale sam Messi ani sam Lewandowski, mimo godnej wartości, wiele nie zwojują, potrzebują jeszcze wsparcia na boisku.
Problem nierównych reprezentacji
Wspominaliśmy wyżej, że styl rozgrywek mundialowych bardzo różni się od ligowych. To piłka często po prostu brzydka, bardzo zachowawcza, ostrożna. Taki styl wymaga jednak pewnej techniki, a przede wszystkim maksymalnie wyrównanego poziomu. I to jest coś, co mają droższe drużyny, na przykład Niemcy czy Brazylijczycy, a czego brakuje Polakom. Zespół na Mundial można złożyć albo z gwiazdy i tła, albo z samych gwiazd, jeśli się je ma. Reprezentacje droższe często mogą sobie na to pozwolić, tańsze: niekoniecznie, choć na przykład w Japonii wycenianej nie tak bardzo różnie od Polski, reprezentanci są zdecydowanie równiejsi, uzupełniają się całkiem nieźle.
Sprawdź, czy umiesz budować drużyny
Czym kieruje się selekcjoner budujący reprezentację na Mundial? Kto to może wiedzieć – prawdopodobnie czym tylko chce. Ty też tak możesz: skorzystaj z kreatora i sprawdź, czy jesteś w stanie stworzyć dream team dla każdej reprezentacji biorącej udział w MŚ. Udowodnij, że grają zawodnicy, a nie pieniądze. A może grają pieniądze? Zbuduj drużynę z najdroższych zawodników i sprawdź w wynikach, czy ich wartości znajdują uzasadnienie w dokonaniach!