Myślę, że warto sobie zadać dziś te pytania, kiedy ten piękny gest jest traktowany przez niektórych ludzi w sposób nieodpowiedzialny i bezmyślny? Bo w końcu jak inaczej odnieść się do zachowania tych, którzy całują się tylko po to, by komuś zaimponować, wywrzeć wrażenie, zaszpanować. Czy tak powinien się zachowywać mądry i dojrzały człowiek?
Według mnie, aby pocałunek był prawdziwy, musi wyrażać prawdziwe uczucia i emocje, które płyną prosto z naszego serca i duszy. Musi być wypadkową tego, co czujemy, myślimy, pragniemy.
W końcu pocałunek jest składową namiętności, bliskości i zaangażowania, które łączą ludzi. A więc miłości. Nie jakiegoś kaprysu czy fanaberii. Ale właśnie miłości. Całując kogoś, wyrażasz to, co do niego czujesz. Mówisz mu bez słów: kocham cię. A przecież nie można tego mówić każdemu.
Nie rób tego z próżności czy z chęci zaimponowania kolegom. Z próżności bowiem jeszcze nic pięknego nie powstało. A przy kolegach lepiej jeśli będziesz sobą. A nie kimś, kto udaje kogoś, kim nie jest.
Nie rób tego po alkoholu, z nudy. Dla zabawy. Alkohol to zły doradca. Podobnie jak nuda. Niczego dobrego nie wróży. A co do zabawy to uważam, że nie należy bawić się drugim człowiekiem. Sam pomyśl, jak byś się poczuł, gdyby ktoś potraktował Cię jak zabawkę. Nie jak osobę. Tylko jak rzecz. Myślę, żebyś tego nie chciał.
Nie rób tego na pokaz, by pokazać jaki to jesteś dorosły. Nie warto. Zresztą, czy można stać się dorosłym poprzez pocałowanie kogoś, do kogo się nic nie czuje? Według mnie nie. A ty jak uważasz? Moim zdaniem ludzie, którzy tak robią, okazują własną słabość i poczucie niskiej wartości. Bo czy można ot tak, na zawołanie kogoś pocałować?
Wszystko powinno mieć swoje miejsce, czas i sens. Choćby po to, by było właściwe i piękne. Pocałunek także. W końcu jest on czymś wyjątkowym, niezwykłym i wartościowym. I tak go trzeba traktować. By nas oczarował swoją magią i tajemnicą. By nas porwał do krainy zakochanych. Tam, gdzie jego należne miejsce.
Okolicznością właściwą dla pocałunku może być randka. Wówczas możemy się nim przywitać, podkreślić to, co czujemy, okazać naszą sympatię, bliskość. Jeśli zaś chodzi o czas, czyli kiedy możemy kogoś pocałować... To zróbmy to wtedy, gdy jesteśmy pewni, że to co się rodzi pomiędzy nami, jest wyjątkowe. Gdy jesteśmy w jakimś stopniu przekonani, że osoba, którą chcemy pocałować, jest kimś nam właściwym, bliskim. Kimś, komu możemy zaufać, zawierzyć siebie.
Spytajcie się zresztą tych, którzy się naprawdę kochają. Kiedy pierwszy raz się pocałowali i gdzie. Nieraz się zdziwicie, gdy otrzymacie odpowiedź na to pytanie.
Nie istnieje wiek właściwy dla pocałunku. On tkwi bowiem w nas. W naszych sercach i duszach. I to one decydują, kiedy kogoś pocałować. Tak naprawdę nie ma znaczenia, czy masz lat naście czy więcej. Znaczenie ma to, co czujesz. Jeśli czujesz, że kogoś kochasz, to go po prostu całujesz.
Sens pocałunku tkwi właśnie w miłości, w pragnieniu bliskości. W niczym innym, tylko w miłości. To bowiem ona sprawia, że dwoje ludzi chcąc okazać sobie to, co do siebie czują, pragną się pocałować. W tym tkwi magia pocałunku. A nie w technice czy w ilości pocałunków.
Uczysz się, jak kogoś całować, gdy go kochasz, pragniesz, pożądasz. Nie ma znaczenia, czy będziesz to robić w ten, czy inny sposób. Znaczenie natomiast ma, czy w ten sposób chcesz pokazać, jak wyjątkowy jest człowiek, którego chcesz pocałować.
Wielkość, sens i magia pocałunku tkwi w tym, by pokazać komuś, jak bardzo Go kochamy i pragniemy. W niczym innym. Tylko w tym. Wiedzą o tym osoby, które naprawdę kochają.