Zakłady bukmacherskie – jak obliczany jest współczynnik amerykański?
Wbrew pozorom, system amerykański, choć dość nielogiczny na pierwszy rzut oka, może pomóc w szybkim rozpoznaniu sytuacji. To, o czym musisz pamiętać, to fakt, że tutaj wartości kursowe mogą być zarówno dodatnie, co nie jest żadnym zaskoczeniem, jak i ujemne, co większość graczy wprawi w konsternację. Co więcej, są to zawsze liczby całkowite.
- Jeśli prezentowany kurs jest poprzedzony znakiem “-”, liczba wskazuje, jaką kwotę należy postawić, aby wygrać netto 100 jednostek w danej walucie.
- Kurs dodatni oznacza, kwotę zysku z zakładu o wartości 100 jednostek walutowych.
Lepszy przykład, niż wykład: jeśli kurs w systemie amerykańskim oznacza -300, to znaczy, że wygrana będzie równa 100 jednostkom, jeśli gracz postawi ich 300. W takim scenariuszu, jeśli kupon wejdzie, gracz będzie miał na koncie 400 jednostek – 300 ze swojego zakładu i 100 wygranej netto.
Przy kursie +200 sprawa jest jeszcze prostsza: jeśli zakład wejdzie, to do każdych postawionych 100 jednostek, gracz otrzyma kolejne 200, więc będzie miał razem 300.
Po co komu ten współczynnik?
Jaki jest sens stosowania systemu amerykańskiego, skoro tak naprawdę nawet u amerykańskich bukmacherów nie jest on szczególnie rozpowszechniony? Otóż korzystanie z tej formy prezentacji kursów niesie ze sobą dwie istotne konsekwencje.
Przede wszystkim gracz może błyskawicznie ocenić, czy stawia zakład na bardziej, czy na mniej prawdopodobne zdarzenie. Jeśli przed kursem pojawia się znak minusa, to wiadomo, że jest to bardziej prawdopodobny, ale mniej rentowny wariant. Kurs z plusem daje nadzieję na większy zysk, ale z niższym prawdopodobieństwem. To samo można wywnioskować z kursu przedstawionego w dowolny inny sposób i czytanie kursów jest tylko kwestią przyzwyczajenia, ale są gracze, którzy z jakiegoś powodu system amerykański chwytają szybciej.
Druga sprawa to zdecydowanie łatwiejsze obliczanie wygranej przy okrągłych zakładach. Jasne, jeśli zdecydujesz się zagrać za 34,67 PLN to przeliczenie ewentualnej wygranej nie będzie trywialne, ale jeśli stawiasz 10, 50 czy 100 PLN, to w kursach amerykańskich właściwie od razu widać, ile możesz wygrać i trudno tu nawet mówić o konieczności wykonywania jakichkolwiek obliczeń. Sytuacja się trochę komplikuje, jeśli chcesz zagrać kombi albo akumulatory, ale umówmy się – przeliczanie kursów w takim przypadku i tak wszyscy zostawiają algorytmom bukmacherów, bo nikomu nie chce się siedzieć nad kalkulatorem.
Gdzie stosuje się kursy amerykańskie
Kursy amerykańskie nie są typowe dla żadnej konkretnej dyscypliny ani rynku. Dobrze bukmacherzy, na przykład https://betinia.com/pl/ po prostu dają użytkownikom możliwość przeliczenia kursów i prezentowania ich w jednym z kilku schematów. Nie wpływa to w żaden sposób na to, która opcja zakładu jest korzystniejsza i stanowi tylko ukłon w stronę graczy, którzy z konkretnymi schematami są bardziej związani. Jeśli bukmacher nie daje takiej możliwości, to oczywiście możesz znaleźć w internecie wzory pozwalające na przeliczenie dowolnych sposobów prezentacji kursów, ale równie dobrze możesz wybrać jakikolwiek z dostępnych i po prostu spojrzeć na tworzony kupon – tam prawdopodobnie będą pojawiały się na bieżąco nie tylko kursy, ale i kwoty potencjalnych wygranych.