Nawał materiału do nauki może przytłoczyć każdego: i nauczyciele, i wykładowcy akademiccy wykazują zaskakującą tendencję do zapominania, że poza ich przedmiotem trzeba się jeszcze przygotować do wielu innych. Pomoc w opanowaniu definicji, dat, konceptów, schematów i słówek może nam przynieść zrozumienie, jak działa nasz mózg.

Data dodania: 2021-12-31

Wyświetleń: 420

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Jak się uczyć, by się nauczyć?

Powtarzanie

To banalne, ale mówiąc o uczeniu się, nie można nie wspomnieć o tym, jak ważne w procesie nauki jest powtarzanie materiału. Im więcej razy napiszemy, wypowiemy lub przeczytamy daną formułkę, tym większa szansa, że uda się nam ją przyswoić. To właśnie powtarzanie tworzy nowe połączenia neuronowe, dzięki którym informacja zostaje zakodowana w pamięci. Badania nad pamięcią wskazują, że jedną z najbardziej efektywnych strategii jest powtarzanie materiału w narastających odstępach czasu. Długość takiego interwału zależy do nas samych – na początek możemy spojrzeć jeszcze raz na notatkę po minucie, potem po pięciu, następnie po dziesięciu i tak dalej.

Aktywne przetwarzanie

Niezależnie od charakteru materiału, kluczowe jest, by nie czytać jedynie biernie notatek, a twórczo przedstawić dane informacje. Istnieje więcej sposobów niż zakreślanie definicji pastelowymi markerami czy przepisywanie zdań. Można przedstawić życiorys danego władcy w formie prostego komiksu, czytać francuskie słówka domownikom i kazać im domyślać się, co znaczą, nagrać amatorski podcast o danej lekturze, ulepić model mózgu z plasteliny lub rozrysować schemat komórki kredkami pastelowymi młodszej siostry na kartce formatu A2. Jedyne ograniczenie to własna kreatywność i czas. Jednym z najlepszych sposobów jest wejście w rolę nauczyciela i próba wyjaśnienia komuś innemu tego, co chcemy zapamiętać.

Sen

Mózg potrzebuje odpoczynku od bycia bombardowanym bodźcami oraz czasu na przetworzenie informacji - dzieje się to właśnie w trakcie snu. Dlatego też nie warto zarywać nocy, by w panice i łzach patrzeć na te same strony: o wiele więcej da nam położenie się w pościeli w przewietrzonym pomieszczeniu i nieprzerwany sen. Badania wskazują, że od siedmiu do ośmiu godzin snu to optymalna długość, pozwalająca na regenerację i odświeżenie umysłu. Odpowiednia higiena snu znacząco wpływa na chłonność mózgu, zdolność koncentracji i kreatywność.

Odpoczynek

Oderwanie się od nauki jest niezbędne, by nie stracić wszystkich sił już na samym początku. Dobrze jest ustalić rytm i określić długość przerw. Dużo osób chwali sobie system, do którego przyzwyczajeni zostali w szkole: 45 nauki i 10 minut przerwy. Warto  wykonać wtedy kilka prostych ćwiczeń fizycznych, jak skłony czy przysiady, pomedytować czy też urządzić sobie krótką sesję jogi. Dobrze jest też móc zmienić przestrzeń, na przykład przejść się po mieszkaniu, wyjść do ogrodu lub na balkon. Bez takich przerw zmęczenie będzie coraz przeszkadzało w przyswajaniu informacji – energia będzie kierowania nie na przetwarzanie tekstu, a raczej próby niezaśnięcia.

Samopoznanie

Nie, nie chodzi o dogłębne medytowanie nad zakamarkami własnej duszy (chociaż i to może się przydać), a wiedzę o tym, jak najlepiej przyswajamy wiedzę. Podział na wzrokowców, słuchowców, kinestetyków, który robił furorę w sieci kilka lat temu, w uproszczonej wersji dzieli ludzi na takich, którzy wolą patrzeć, słuchać lub dotykać, gdy się uczą. Warto wiedzieć, jakiego typu informacje najłatwiej zapamiętujemy, i dopasować materiały, ale także pamiętać, że nikt nie jest „czystym” wzrokowcem i nie zapamięta nic, co usłyszał.  Pomocne mogą być tutaj internetowe quizy lub zwykła obserwacja własnych nawyków.

Czego unikać?

Magiczne suplementy diety poprawiające pamięć nie sprawiają, że zaczniemy zapamiętywać od razu całe strony informacji.

Nie warto zmuszać się do prowadzenia estetycznego zeszytu czy bullet journala tylko po to, by pochwalić się nim na Instagramie. Notatki mają pomagać w nauce i być narzędziem do celu, nie zajmować zbyt dużo czasu i wysiłku.

Odpoczynek nie powinien zamienić się w oglądanie całego sezonu serialu. Robiąc sobie przerwę, warto zaplanować, ile będzie ona trwać.

Licencja: Copyright - zastrzeżona
0 Ocena