Spośród wszystkich przypraw, które w ostatnich latach stały się bardzo głośne ze względu na swoje prozdrowotne działanie, na czoło stawki zdecydowanie wysuwa się kurkuma. Nie owijajmy w bawełnę: to miejsce jej się nie należy i zaraz wyjaśnimy, dlaczego nie.

Data dodania: 2021-07-29

Wyświetleń: 787

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Wierzysz w wielką moc kurkumy?

Przyprawa przyprawą, suplement suplementem, lek lekiem.

Na początek ustalmy sobie pewną hierarchię ważności. Otóż kurkuma zdecydowanie nie może być lekiem. W sproszkowanej przyprawie znajduje się kilka związków, które mają potencjał biologiczny, natomiast zdecydowanie nie ma ich tam na tyle dużo, żeby przełożyło się to na konkretny efekt kliniczny. Poza tym – procedura wprowadzenia leku do obrotu to zupełnie inna ścieżka – nie ma mowy o tym, żeby jakikolwiek suplement potraktować jako nawet słaby lek.

Dlaczego? To wynika wprost z definicji suplementu, która mówi, że w danym preparacie wprawdzie są związki aktywne, ale na tyle mało, że nie obserwuje się efektu klinicznego. Czy kurkuma może być potraktowana jako suplement? Generalnie nie – w kuchni używa się jej niewiele, a suplementem może stać się po przemysłowym przetworzeniu do bardziej skoncentrowanej formy.

Kurkuma jest przyprawą – i niczym więcej. Czy może działać korzystnie na zdrowie? I tak, i nie. Ma bowiem pewien potencjał, ale żeby go uwolnić, należy stosować przyprawę w odpowiednich ilościach i we właściwy sposób, czego większość osób nie chce albo wręcz nie jest w stanie osiągnąć.

To skąd ta moda?

No właśnie – to tylko moda. Producenci różnych „naturalnych suplementów” po prostu zwietrzyli interes, dlatego rozdmuchali popularność kurkumy. Ustalmy jednak ważną rzecz: to nie tak, że automatycznie oznacza to, że trzeba zanegować wszystkie informacje o dobroczynnym wpływie tej przyprawy. O tym, co trzeba zrobić, żeby w ogóle można było je wykorzystać, piszą profesjonaliści na stronie https://naturopatia-sanatum.pl/blog/17_kurkuma-czy-rzeczywiscie-ma-tak-niezwykle-dzi.html.

W skrócie: okazuje się, że przyswajalność kurkumy w naturalnej postaci jest bardzo, bardzo niska, więc ewentualny efekt terapeutyczny to prawie na pewno efekt placebo. Wielu osobom to wystarcza, ale od strony technologicznej zwiększenie przyswajalności kurkumy, a właściwie zawartych w niej związków aktywnych, to dość skomplikowana procedura.

Można oczywiście używać kurkumy jako przyprawy w większych niż do tej pory ilościach, w tym nie ma niczego złego, przy czym warto jednak nadmienić, że niektóre osoby kiepsko tolerują większe jej ilości. W przypadku większości osób sypanie paru łyżek kurkumy do każdego dania mija się z celem – to na pewno nie jest żaden cudowny lek.

Nikt tego nie sprawdza?!

Zostaje nam do wyjaśnienia jeszcze jedna ważna kwestia. No bo skoro tyle się mówi o korzystnym wpływie kurkumy na organizm, to przecież chyba ktoś to sprawdził i udowodnił, prawda? No właśnie nie.

Według naszych przepisów suplementy są środkami spożywczymi, więc co do zasady mają po prostu nie być szkodliwe w normalnych ilościach. W najlepszym przypadku producenci mogą sami przeprowadzić jakieś testy laboratoryjne, które siłą rzeczy wykażą to, co zostało założone. O tym, ile są warte takie badania, niech świadczy ilość preparatów, jakie co roku Główny Inspektor Sanitarny wycofuje, ponieważ stwierdza, że wcale nie są bezpieczne, a opis na opakowaniu nijak ma się do analizy składu. Nie należy się łudzić, że w przypadku popularnych suplementów z kurkumą jest inaczej.

Jak w każdym przypadku, są oczywiście marki sprawdzone, które trzymają poziom, wypuszczając na rynek produkt zgodny z opisem przynajmniej co do składu chemicznego. To jednak nie będzie po prostu przyprawa: taki suplement musi powstać w sposób przemysłowy, czyli być odpowiednio skalibrowany, przebadany i oznaczony.

Wtedy nadal nie jest lekiem, ale jeśli chcesz brać suplementy w nadziei na to, że jakoś Ci pomogą, to nie masz innego wyjścia – musisz skupiać się na tych najlepiej przygotowanych, a nie na najtańszych.

No to jeszcze łyżka miodu w tej beczce dziegciu

Absolutnie nie mówimy, żeby z kurkumą zerwać. Po prostu musisz mieć świadomość, że większość suplementów nie ma nawet teoretycznych szans na działanie zgodne z obietnicami producenta. Za to doświadczenia użytkowników preparatów w wyższej półki pozwalają przypuszczać, że przynajmniej u niektórych osób faktycznie może to dawać korzystne efekty. I nawet jeśli to naukowo pomijalny dowód anegdotyczny, to być może warto spróbować na sobie.

Licencja: Copyright - zastrzeżona
1 Ocena