Montaż klimatyzacji jest trudny
Wydajna praca urządzeń klimatyzacyjnych nie zależy tylko od ich konstrukcji, ale także od prawidłowego montażu. Pod uwagę bierze się odległość, na jaką transportowane jest powietrze, materiały, w jakich osadza się mocowania, sposób eksploatacji przestrzeni i ewentualne kolizje z innymi instalacjami. Jednym słowem, nie wystarczy, że klimatyzacja do domu czy klimatyzacja do biura będą dobrane w optymalny sposób, ale trzeba jeszcze zadbać o odpowiedni montaż klimatyzacji w budynku.
Jest to oczywiście nieco prostsze w nowych budynkach, które już na etapie projektowania powstają z zamysłem późniejszej adaptacji, w tym właśnie montażu urządzeń klimatyzacyjnych. Jednak w biurach zlokalizowanych w starszych budynkach, a tym bardziej w standardowych domach i mieszkaniach, zamontowanie całej instalacji klimatyzacyjnej wymaga często zastosowania naprawdę ciekawych rozwiązań technicznych. Wiele osób uznaje, że przecież klimatyzację łatwo jest zamontować, bo te instalacje są często bardzo subtelne i na pewno nie rzucają się w oczy. To działa w drugą stronę: efekt jest estetyczny tylko dlatego, że monterzy wiedzą, jak prawidłowo złożyć całą instalację. To, ile zaawansowanej techniki trzeba, żeby klimatyzator założyć, jest nie do ocenienia przez kogoś, kto nie wie, czego powinien szukać.
Klimatyzacja nie jest bezobsługowa
Żadne z urządzeń klimatyzacyjnych nie działa na zasadzie „włącz i zapomnij”. To znaczy – można to tak w skrócie określić, ale tylko w perspektywie kilku miesięcy, a najdalej roku, zależnie od tego, w jaki sposób jest skonstruowana cała instalacja. To problem szczególnie w wielu biurach, gdzie klimatyzacje nie były serwisowane od dnia instalacji. Tymczasem przegląd klimatyzacji i wymianę filtrów należałoby przeprowadzać przynajmniej dwa razy do roku, bo zwykle biurowe klimatyzatory pracują przez 12 miesięcy. W domu, jeśli klimatyzacja pracuje tylko latem, czasem wystarcza jeden serwis klimatyzacji w ciągu roku, choć wielu producentów będzie zalecało co najmniej dwukrotną wymianę filtrów.
O tym, że jest to potrzebne, aby uniknąć namnażania się grzybów i bakterii, chyba każdy wie, ale z jakiegoś powodu nie jest to wystarczająco poważnie traktowane. Dlatego warto jeszcze dodać, że nieprzeprowadzenie wymaganego serwisu może po pierwsze naruszać warunki gwarancji, a po drugie będzie z czasem przyczyniało się do coraz większego obciążenia całego układu. Efekt? W najlepszym przypadku tylko podniesienie kosztów, a w najgorszym – uszkodzenie klimatyzatora. W każdym sezonie specjaliści z montaz-klimatyzacji-wroclaw.pl muszą nie tylko serwisować instalacje na bieżąco, ale też są wzywani do tych klimatyzatorów, których użytkownicy zaniedbywali regularne przeglądy. Niestety konsekwencje są takie, że naprawa po paru latach kosztuje znacznie więcej, niż te regularne serwisy.
Zima obciąża klimatyzator bardziej niż lato
Ostatnia sprawa, o której mało kto pamięta, to fakt, że obciążenie klimatyzacji zimą wcale nie jest mniejsze niż latem. Niejedna firma od klimatyzacji ma mnóstwo wezwań serwisowych właśnie zimą i wczesną wiosną. Powody są dwa. W przypadku klimatyzatorów używanych przez cały rok zimowe zmęczenie wynika z konieczności osuszania powietrza, jako że wilgotność zimą jest średni wyższa niż latem. Jeśli dodatkowo klimatyzator pracuje w trybie ogrzewania, to tym większe jest jego obciążenie i jest to właśnie ten okres, kiedy filtry zapychają się najszybciej.
W przypadku klimatyzacji używanej tylko (albo przeważnie) latem, kłopot polega na tym, że przez całą zimę nieuruchamiany system nie jest w żaden sposób smarowany ani konserwowany i pierwszy wiosenny rozruch może skończyć się poważną awarią, szczególnie przy zaniedbaniach dotyczących okresowych przeglądów. W klimatyzatorach czynnik chłodzący również pełni rolę smarującą, więc nieużywanie klimatyzacji przez całą zimę sprawia, że później kompresor startuje całkiem suchy. Zima może więc obciążyć klimatyzator bardziej niż lato i warto o tym pamiętać na etapie doboru urządzeń i projektowania instalacji.