Na rynku jest co najmniej kilkadziesiąt ofert różnych banków udzielających kredytów hipotecznych. Nawet mając dużą wiedze o finansach w tym gąszczu łatwo się pogubić. Na tym etapie pojawia się też wiele kluczowych pytań. Kredyt hipoteczny to często zobowiązanie na wiele lat, dlatego warto wybrać rozsądnie.
Wiele zależy od naszej zdolności kredytowej, czyli sumy, jaką bank zgodzi się nam maksymalnie pożyczyć. Warto pamiętać, że każdy bank inaczej oblicza naszą zdolność kredytową i pożyczy nam inną kwotę na zakup mieszkania lub budowę domu.
Oczywistym jest, że banki nie są instytucjami charytatywnymi i zarabiają na kredytach. Niektóre banki mają lepsze oferty, inne gorsze, część z nich ma wiele dodatkowych ukrytych opłat, których można uniknąć. Nie da się jednoznacznie powiedzieć, który bank jest najlepszy, gdyż zależy to od indywidualnej sytuacji kredytobiorcy. To, który kredyt będzie najtańszy zależy od zarobków, kwoty kredytu, wkładu własnego, początkowych kosztów i wielu innych czynników.
Wiele banków pobiera prowizję za udzielenie kredytu, są też takie, które nie pobierają tej opłaty, ale jest ona ukryta w podwyższonej marży. Część ofert ma w sobie dodatkowe ubezpieczenia, które podwyższają całkowity koszt kredytu. Posiadając odpowiednią wiedzę da się uniknąć dodatkowych niepotrzebnych kosztów.
Podpisując umowę przedwstępną lub deweloperską należy pamiętać, że bank wcale nie musi udzielić nam kredytu, nawet, jeśli mamy odpowiednią zdolność. Mądrze jest złożyć wnioski kredytowe do kilku różnych banków, aby uniknąć utraty zadatku płaconego przy podpisywaniu umowy.
Ważnym aspektem jest wybór rat kredytowych. Zarówno raty malejąca jak i równe mają swoje wady i zalety.Raty równe są tak przygotowane, aby suma spłacanego kapitału i odsetek była równa w każdej racie. Raty malejące mają równą część kapitałową i coraz mniejszą część odsetkową w każdej kolejnej racie. Różnią się głównie wysokością raty i ilością odsetek jakie zapłacimy bankowi. Odpowiednia decyzja pozwoli oszczędzić nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Banki wymagają też wkładu własnego – oznacza to, że część środków na zakup musimy wydać z własnej kieszeni. Minimalny wkład własny wynosi 10%. Czasami jednak da się uniknąć tej opłaty.