Podczas menopauzy kobiety skarżą się na uderzenia gorąca, zlewne poty, kołatania serca, trudności z koncentracją i zapamiętywaniem, bezsenność oraz zmiany zachowania: obniżenie i zmienność nastrojów, a nawet depresję.
Na polskim rynku dostępne są następujące metody łagodzenia nieprzyjemnych dolegliwości związanych z przekwitaniem:
• Hormonalna Terapia Zastępcza (HTZ)
Zwana też Menopauzalną Terapią Hormonalną (MTH). Jej stosowanie jest nadal standardem postępowania lekarskiego. Rekomendację tej metody poprzedzać musi jednak uważna analiza spodziewanych korzyści i ponoszonego przez kobietę ryzyka. Powszechne są obawy co do bezpieczeństwa tej terapii. Według raportu instytutu badawczego ARC Rynek i Opinia „Polki a menopauza 2016” o HTZ słyszało 70% ankietowanych, stosuje ją natomiast zaledwie 17%. Największą barierą do stosowania tej metody są obawy przed działaniami niepożądanymi.* Przeprowadzone na dużą skalę badania wskazywać mogą na podwyższone ryzyko epizodów zatorowo-zakrzepowych czy raka piersi. Hormonalna Terapia Zastępcza jest dostępna wyłącznie na receptę.
• Leki pochodzenia naturalnego
Słyszało o nich tylko 23% Polek. Tymczasem leki pochodzenia naturalnego są drugą, po HTZ, najczęściej polecaną przez lekarzy metodą łagodzenia objawów menopauzy.* Większość z nich posiada badania kliniczne potwierdzające skuteczność, a przy tym są zdecydowanie mniej inwazyjne niż Hormonalna Terapia Zastępcza. Według 74% stosujących ją pań nie wywołuje negatywnych skutków ubocznych.* Jako lek bez recepty dostępne są preparaty zawierające ekstrakt z Cimicifuga racemosa (pluskwicy groniastej) – rośliny naturalnie występującej w Ameryce Północnej. Pluskwica groniasta wykazuje wysoki profil bezpieczeństwa dla tkanek piersi oraz endometrium. Na rynku polskim istnieje kilka leków zawierających ekstrakt z Cimicifuga racemosa. Ich skuteczność i bezpieczeństwo zostały udokumentowane w kilkudziesięciu badaniach klinicznych.
• Suplementy pochodzenia naturalnego
Są najczęściej wybieraną przez kobiety metodą walki z objawami menopauzy – stosuje je 40% pań w okresie przekwitania. Suplementy diety mają wizerunek preparatów bezpiecznych (uznaje je za nieszkodliwe 65% Polek)*, ponieważ są w ten sposób reklamowane, a do tego można je kupić w aptece bez recepty. Wśród suplementów diety łagodzących objawy menopauzy popularne są preparaty zawierające fitoestrogeny sojowe, koniczynę czerwoną czy nasiona lnu. Jednak aż połowa kobiet (51%) nie wie, że suplementy – w przeciwieństwie do leków – nie podlegają monitoringowi bezpieczeństwa farmaceutycznego.* Polskie prawo nie wymaga przeprowadzenia badań klinicznych przed dopuszczeniem ich do obrotu. Co za tym idzie, nie możemy mieć pewności co do ilości i jakości substancji czynnych znajdujących się w suplementach. Nie wiemy, czy rzeczywiście działają. Nie znamy też możliwych działań niepożądanych.
Raport ARC Rynek i Opinia „Polki a menopauza 2016 " obnażył przekonania kobiet dotyczące menopauzy i sposobów na walkę z jej dolegliwościami. Wynika z niego, że:
- Spośród farmakologicznych metod walki z objawami menopauzy najwięcej kobiet słyszało o Hormonalnej Terapii Zastępczej (69%), suplementach diety (52%) i lekach pochodzenia naturalnego (23%).
- Choć jest najskuteczniejsza zdaniem 64% ankietowanych, HTZ jest metodą najczęściej odrzucaną przez kobiety z uwagi na ryzyko działań niepożądanych. 38% kobiet wyklucza jej stosowanie. HTZ stosuje tylko 17% pań przechodzących menopauzę.
- Najczęściej stosowane są suplementy diety (40%), które mają wizerunek preparatów całkowicie bezpiecznych dla zdrowia, mimo że nie podlegają kontroli farmaceutycznej.
- Ponad 60% kobiet nie jest świadoma różnic między lekiem a suplementem diety. Nie wiedzą, że tylko leki przechodzą badania kliniczne i są dopuszczane do obrotu przez Główny Inspektorat Farmaceutyczny, natomiast suplementy diety są dopuszczane do obrotu przez Sanepid.
- Tylko 13% kobiet sięga po leki pochodzenia naturalnego, które są mniej inwazyjne niż Hormonalna
Terapia Zastępcza, a ich skuteczność i bezpieczeństwo zostały potwierdzone w badaniach klinicznych.