Jak zatem mała firma ma zaistnieć w świadomości klienta?
Nie może przecież pozwolić sobie na drogie kampanie reklamowe z udziałem gwiazd, milionowe wydatki na reklamy i zespół specjalistów od różnych dziedzin marketingu.
Rozwiązanie tego problemu nie jest jednak tak trudne, jak mogłoby się wydawać.
Czego potrzebujecie? Przede wszystkim odrobiny wiedzy i kreatywnego podejście do zadania.
Każdy z nas jest konsumentem i nie możemy postrzegać tej grupy jako kompletnie innej od siebie. Odpowiedzmy więc sobie najpierw na trzy proste pytania: Dlaczego wybieramy dany produkt? Co nas przyciąga do półki? Dlaczego spośród dziesięciu rodzajów makaronu wybieramy ten jeden konkretny?
Wielu odpowie, że najważniejsza jest cena. Inni wskażą promocje. Owszem, są one bardzo ważne, ale jeżeli naprawdę mocno przemyślicie swoje codzienne wybory. Dojdziecie do wniosku, że wchodząc do sklepu, nie spędzacie zbyt wiele czasu, zastanawiając się nad zawartością półek.
Wchodzicie – sięgacie po produkt – wychodzicie.
Nie marnujecie czasu na przeczytanie wszystkich etykiet dostępnych produktów, aby wybrać z nich najbardziej odpowiednie dla Was – sięgacie po znane Wam produkty.
Podążacie utartymi w głowie ścieżkami.
Czy to dobrze? – Oczywiście!
Wyobrażacie sobie, ile czasu musielibyśmy spędzać w sklepach, gdybyśmy tego nie robili?!
Czy możemy z tej wiedzy skorzystać? – oczywiście, że TAK!
Skoro już wiemy, jak szybkie potrafią być nasze wybory, musimy uświadomić sobie jeszcze jedno. To, co nas przyciąga, to indywidualny dla nas status produktu „ZNANY”. Nie oznacza to, że produkt musi być najpopularniejszy na rynku, może być kompletnie niszowy. Jednak dla nas jest on znany. Niekoniecznie nawet musieliśmy z niego kiedykolwiek korzystać. Wystarczy, że dostatecznie często spotkaliśmy się z jego symbolami.
Większość z nas jest wzrokowcami, dodatkowo żyjemy w społeczeństwie obrazkowym, czyli chętniej i szybciej zapamiętujemy obrazy. Jak tę wiedzę wykorzystać w zakresie promocji firmy? Wróćmy do naszej roli przedsiębiorcy. Każda firma posiada wyróżniający i charakterystyczny dla niej obraz. Tym obrazem jest LOGO.
Wykorzystując logo swojej firmy, możemy w dość łatwy sposób wyznaczyć i powoli ucierać ścieżkę w świadomości klienta. Konsument musi się z naszym logiem spotkać jak największą ilość razy. Im częściej je napotyka na swojej drodze, tym szybciej i trwalej je zapamiętuje, a ścieżka staje się coraz trwalsza. Do osiągnięcia tego celu musicie więc jedynie zwiększyć ilość „spotkań”. Jak to zrobić?
Przede wszystkim wasze logo powinno znajdować się na wszystkich paczkach, dokumentach, ofertach i innych rzeczach wychodzących z firmy. Najprawdopodobniej już tak jest, jeżeli nie zacznijcie od tego. Kolejnym krokiem jest zwiększenie liczby miejsc, w których potencjalny klient może zobaczyć Wasze logo. Tutaj ważna jest kreatywność. Musicie wyznaczyć sposób, dzięki któremu dojdzie do „spotkania”. Możecie na przykład zastanowić się, jaką codziennie trasę przebywa przeciętny przedstawiciel grupy docelowej i na jej drodze umieścić logo (być może jedzie tramwajem do pracy lub kończy dzień wizytą na siłowni?).
Najwygodniejszym i w ostatecznym rozrachunku najtańszym rozwiązaniem jest wykorzystywanie naklejek logiem. Nie ogranicza Was rodzaj powierzchni czy dostępna przestrzeń. Możecie umieścić swoje logo na plastikowym siedzeniu lub przykleić u góry dokumentu wychodzącego z firmy. Naklejki nie są równie kosztowne, jak bilbordy i mają szersze zastosowanie. Jeżeli zależy Wam na umieszczaniu naklejek zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz, wybierajcie naklejki foliowe natomiast jeżeli nie planujecie stosować naklejek w przestrzeni miejskiej, wystarczą naklejki papierowe.
Teraz już wiecie, jak łatwo zaistnieć w świadomości konsumenta. Pytanie tylko, czy podejmiecie wyzwanie?