Przede wszystkim wypadałoby odpowiedzieć sobie na pytanie: czy na pewno chcemy pisać? Jest wiele artykułów, które wyklarują ci, dlaczego nie powinieneś tworzyć opowiadań. Ja nie mam zamiaru tego powtarzać - skupię się raczej na tym, o czym pisać. Jeśli jesteś zdecydowany (tak jest! na pisanie! nie wyklejanie luk w tekście zdjęciami, nie stawianie coraz to nowych emotikonek!), spróbujmy stwierdzić, w czym poczujesz się najlepiej.
Jakie opowiadania lubisz? To chyba najważniejsze pytanie. Powinieneś pisać o tym, co cię interesuje, o tym co jest w stanie wykreować twoja wyobraźnia - i o tym, co kreować lubi. Jeśli nie będziesz czuł się dobrze w tym, co piszesz, inni także nie będą chcieli cię czytać. Opowiadania obyczajowe, przygodowe, akcji, fantasy, komedie? A może jakaś wariacja na ten temat? Czemu nie? Musisz pamiętać, że im pomysł bardziej zakręcony, tym większą ma szansę powodzenia. Oczywiście pod warunkiem, że będziesz w stanie go udźwignąć literacko.
Już wiesz? Świetnie. Skoro zdecydowałeś, o czym pisać, zastanów się: po co? Czy marzysz o wielkiej internetowej karierze, czy chcesz zareklamować się, by później móc wystartować do jakiegoś "papierowego" wydawnictwa? Może chcesz pisać sam dla siebie, ale wyłącznie się sprawdzić? Może chcesz na tym zarobić? Przemyśl to. Odpowiedź na to pytanie może znacznie wpłynąć zarówno na późniejszy wygląd opowiadania, jak i na fakt, czy w ogóle ono powstanie. Mogę ci zdradzić tajemnicę, że jeśli właśnie przed chwilą wpadłeś na genialny pomysł: "Ha! Stworzę bloga! Będę znany i kochany! Wszyscy będą mnie podziwiać i zarobię miliony!", to niebardzo ma sens. Kiedyś też tak myślałam. Życie szybko to zweryfikuje.
Dalej tu jesteś? Dobrze. Przejdźmy do tematyki. Czy możesz pisać jednowątkową opowieść - skupiając uwagę czytelnika na jednym, konkretnym aspekcie, nie ruszając niczego innego? Tak. Czy możesz stworzyć mnóstwo bohaterów, jeszcze więcej historii, pomieszanych i poplątanych tak bardzo, że gdy odsłonisz jakąś tajemnicę, czytelnik wzniesie oczy ku niebu i powie "ach, no tak!"? Ależ oczywiście. Wiadomo, że bardziej doceniony będzie ten drugi rodzaj twórczości. Wiadomo? To tylko pozory. Jeśli stworzysz fabułę tak zawiłą, że sam nie będziesz wiedział, co się dzieje, zagubiony czytelnik przeniesie się na innego bloga, do innej książki. Po prostu. Jeśli czujesz się dobrze, skupiając się na wyłącznie kilku aspektach życia, na konkretnej osobie, wydarzeniu, pisz właśnie tak.
Jeszcze jedno pytanie: co właściwie chcesz przekazać w swoim opowiadaniu? Jeśli zamierzasz pisać, wiesz z pewnością czym jest idea. Na idei opiera się to, co tworzymy. Ideą się zaczyna i na idei się kończy. Bez idei nie ma pisania. Bez idei, najzwyczajniej w świecie, nie ma ono sensu.
Parę słów na koniec. Pisz to, co sam chciałbyś przeczytać. Pisz tak, jak oczekiwałbyś, żeby pisał ktoś, kto bierze pisanie na serio. I, na Boga, nie pisz fanfiction! Daj światu coś od siebie!