"Każdy chce iść do nieba, ale nikt nie chce umierać" Joe Louis. Podczas jednego ze spotkań towarzystkich usłyszałam słowa: "Wiesz.... tak naprawdę to bardzo boję się śmierci". Zwykłe spotkanie przeobraziło się nagle w spotkanie dotykające głębi życia, sensu istnienia...

Data dodania: 2014-03-24

Wyświetleń: 2524

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Naturalne było, że pociągnęłam temat dopytując: „Dlaczego się boisz? Z czego to wynika?” itp. Ogół odpowiedzi sprowadził się do stwierdzenia, że „poczucie samotności oraz niespełnienia sprawia, że strach przed śmiercią potęguje się, bo w sumie jest jeszcze tyle do zrobienia, do przeżycia, a ja stoję w miejscu. Nic nie robię, tkwię w nieszczęśliwym związku, długach i pracy, której nie cierpię, ale…”.

Każde „ale” powstrzymuje od działania, ale nie od umierania. Wizja nieba kształtowana jest jako miejsce piękne i wewnętrznego spełnienia, ale…. nadal nikt nie chce umierać. Więc dlaczego by nie stworzyć sobie takiego nieba na ziemi? Dlaczego zwlekać? Narzekać? Użalać się i godzić na obecną sytuację? Kto za to odpowiada? Kto na to pozwala?

Odpowiadając sobie na powyższe pytania, zadaj sobie jeszcze jedno, ale kluczowe pytanie, które otwiera drzwi do bram niebios. Tak, dokładnie, bo niebo to Twoja wizja, wizja Ciebie i tego, co zrobisz ze sobą, ze swoim życiem. Zataczanie wokół siebie pętli zwanej otchłanią, nie pomaga. Ona tylko ściąga do swojego mrocznego świata dając jedynie iluzję właściwego życia. Kluczowe pytanie brzmi: Co zamierzasz z tym zrobić?

Przeczytaj teraz rozmowę Anioła z człowiekiem:

  • „Przybywam z receptą na wybawienie ze wszelkich zmartwień, kłopotów, problemów” – rzekł Anioł
  • „A pokażesz mi ją?” – zapytał człowiek
  • „Już Ci ją pokazuję. To, że słyszysz mnie oznacza, że jesteś już gotowy. Gotowy, aby zajrzeć w głąb siebie, bo tam znajdują się wszelkie lekarstwa na Twoje bolączki. Wyciągnij to, co najlepsze, ubierz, zaproś do stołu, nakarm i ciesz się tym, ciesz się sobą i swoim życiem. Oczekując nie dostrzeżesz, ale już oczekując, szukając i działając – odnajdziesz”.

Pokonując takie przeszkody w swoim życiu jak:

  • strach
  •  sceptycyzm
  •  lenistwo
  • złe nawyki
  •  i arogancję – otwieramy się na nowe możliwości, które w dużej mierze sami sobie sprawiamy.

Pokonanie strachu – wcześniej już napisałam trochę o strachu, jednakże tutaj skupię się głównie wokół ryzyka utraty pieniędzy. Żadna strata nie jest przyjemna, ale każda strata uczy nas czegoś nowego. Pomyślisz sobie „dziękuję za taką kosztowną naukę”, ale chyba lepiej uczyć się popełniając błędy, niż nie robiąc nic, bo przecież i nieróbstwo jest kosztowne, prawda? Pytanie tylko: ile jesteś w stanie zainwestować i jak zareagujesz na ewentualną porażkę?

Pokonanie sceptycyzmu – „wątpię, to nie zadziała, to się nie opłaca, ja tak nie potrafię, jestem słabszy, głupszy, mniej zdolny, nie rób tego, bo nie warto” itp. Tak działa sceptyk, czyli podkopuje to, co zostało wykopane, czyli szanse, okazje i nie pozwala, abyś Ty to odnalazł. Sceptykiem kieruje niepewność, strach oraz krytyka nawet tego, na czym się nie zna. Każdy Twój pomysł, każde chęci będą przez niego bombardowane, bo on tego nie zna, a jak nie zna, więc się boi, a jak się boi to krytykuje. Taki łańcuszek doprowadza do tłumienia pragnień i chęci podjęcia ryzyka, więc i konkretnego działania. Odgrodź się od takich osób i myśli – wówczas pokonasz sceptycyzm.

Pokonanie lenistwa – Musisz wyrobić w sobie żądzę posiadania, bo to pomoże Ci w zdobyciu tego, czego pragniesz. Wg Roberta Kiyosakiego lekarstwem na lenistwo jest bycie trochę zachłannym, bo „poczucie winy jest gorsze niż pożądanie”. Więc okaż trochę zachłanności i rusz się z miejsca, gdzie jesteś teraz, aby dojść tam, gdzie tego pragniesz.

Pokonanie nawyków – czym są nawyki? To nic innego jak postępowanie, myślenie ukształtowane w ciągu dotychczasowego naszego życia. Tzw. strefa komfortu powstrzymuje nas od dokonania jednego kroku, aby „wejść przez próg” dowiedzieć się jak to jest poprzez wstępne działanie. Dzięki temu zdobędziesz doświadczenie, które pozwoli Ci mądrze je wykorzystać. Z przeprowadzonych rozmów z wieloma osobami, z przeczytanych książek najczęściej płyną wnioski typu, że ludzie mają więcej nawyków, aniżeli edukacji. Odwrotna sytuacja z pewnością nie doprowadziłaby do sytuacji, że trzeba walczyć z nawykami. Już umiejętność uświadomienia sobie tego, że coś jest nawykiem i że warto to zmienić to wielki krok do zmian, na które już jesteś gotowy.

Ad.: 5 Pokonanie arogancji – no cóż… chyba każdy z nas spotkał w swoim życiu osobę, która „zjadła wszystkie rozumy”, która wszystko wie i już niczego nie musi się uczyć, nikogo słuchać. Najgorsze co może być to demonstrowanie swojej „głupoty” i udowadnianie na siłę, że „ja wiem lepiej”. Arogant odrzuca to, czego nie wie, nie potrafi – uważając to za mniej ważne, a to błąd, wielki błąd. Wyjściem z tego jest uczenie się z książek, od osób, które wiedzą więcej od nas i dzielą się tym. Nawet takie osoby jak Brian Tracy, Jack Canfield, Robert Kiyosaki, pomimo, że już mają miliony na swoich kontach, nadal uczą się, zgłębiają swoją wiedzę, bo nie są ignorantami, nie bądź i Ty.

Moment zwrotny następuje zawsze, gdy zatrzymamy się, wsłuchamy i…. „pójdziemy do nieba”. Nikt nie powiedział, że nie ma nieba na ziemi, to tylko kwestia innego spojrzenia. Więc spójrz w niebo i wyobraź sobie, że już w nim jesteś, dotknij chmur, nasyć się poczuciem spełnienia i…. spełniaj swoje niebiańskie marzenia tutaj, na ziemi.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena