O nieszczęśliwej miłości. Bardzo krótko i melancholijnie.

Data dodania: 2014-03-23

Wyświetleń: 1183

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

OPOWIADANIE

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Zawsze wiedziała, że chce być kimś. Marzyła o pięknym domu z dużym ogrodem i niebotycznie drogim samochodem. O gromadce dzieci. O mężu. Lekarzu lub prawniku. Z tych co zawsze wiedzą jak się zachować.

Teraz gdy siedzi we własnej sypialni i wpatruje się w płomień dogasającej świecy, wie już, że coś poszło nie tak.

Nie ma męża. Nie ma dzieci. Jest ból i upokorzenie. Zastanawia się dlaczego jej nie wyszło. Co sprawiło, że czuje się taka zagubiona, choć jest w swoim niegdyś ukochanym miejscu. Dlaczego nie może oderwać wzroku od tej cholernej świecy?

Co ją zgubiło? Ich pierwszy pocałunek? Pierwsza wspólna noc? Może pierwsze gorące spojrzenie?

 Nie powstrzymuje już łez. Pozwala im płynąć. Bezskutecznie próbuje uspokoić oddech.

-Wygrałeś Boże - szepcze niemal bezgłośnie, uśmiechając się gorzko przez łzy.

I trwa w swojej pustce otulona przejmującym chłodem.

Zbliża się świt.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena