Kłopoty z myciem główki najczęściej pojawiają się, gdy maluch już siedzi a spływająca woda zalewa mu oczy. A dzieci bardzo tego nie lubią. Włoski jednak trzeba myć codziennie, ponieważ główka się poci i brudzi. Można wtedy:
Po pierwsze zrezygnować z szamponu i używać 2w1, czyli żel do kąpieli i szampon razem. W trakcie takiej kąpieli należy wymyśleć zabawę, podczas której dziecko chętnie będzie się zanurzać. Można nałożyć mu pianę na brodę czy włosy i udawać bajkowe postaci. Dobrze jest polewać malucha zmoczoną gąbką czy też konewką. Podczas zabawy w wannie i polewania wodą, nawet się nie zorientuje, że ma umytą głowę.
Po drugie należy używać takiego szamponu, który nie szczypie w oczy. Te przeznaczone wyłącznie dla dzieci nie powodują podrażnień dziecięcych soczewek. Jednak trzeba zwrócić szczególną uwagę na kolorowe i zapachowe płyny, bo mogą powodować alergię w postaci wysypki. Takie specjały lepiej jest fundować starszym dzieciom.
Po trzecie można kąpać się razem z dzieckiem, trzeba tylko wcześniej wziąć prysznic. Maluszek widząc obok siebie mamę czy tatę będzie czuł się bezpieczniej. Ponadto łatwiej jest wtedy zacząć zabawę, np. w deszczyk, bez obawy, że się wyjdzie mokrym z łazienki.
Po czwarte trzeba ruszyć wyobraźnią i stosować różnego rodzaju sztuczki. Pomocna może być większa gąbka, która osłoni buzię maluszka przed spływającą wodą i pianą. Jeśli woda nie będzie dostawać się do oczu, maluch z pewnością będzie spokojniejszy.
Po piąte koniecznie trzeba zachować spokój, ponieważ dziecko doskonale wyczuwa twoje napięcie i przez to samo też się denerwuje. Zazwyczaj tata jest tą ostoją, która potrafi zachować większy spokój niż mama a już na pewno umie się bawić w statki. Tata jest także bardziej konsekwentny i nie pozwoli przełożyć mycia włosów na następny dzień. Może zatem warto czasem poprosić męża o pomoc?
Inne porady można znaleźć również na stronie podanej poniżej.