Przepowiednia Majów dotycząca końca świata zrobiła karierę na całym świecie, lecz okazała się nieprawdziwa, 21 grudnia 2012 roku nie obfitował w spadające meteoryty i anomalie słoneczne. Jednak czy to oznacza, że nasza planeta jest bezpieczna?

Data dodania: 2014-02-10

Wyświetleń: 2108

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Koniec świata

Ziemia nigdy nie była i nie będzie w pełni niezawodnym gruntem pod nogami. Jej nieuchronny koniec kiedyś z pewnością nadejdzie. Czy jesteśmy w stanie go przewidzieć?

Zewsząd zalewają nas przepowiednie dotyczące końca świata, czy też od współczesnych jasnowidzów, czy od naukowców interpretujących proroctwa, np. Nostradamusa – francuskiego astrologa. Według opinii uczonych Michel de Nostredame widział wojnę nuklearną , której wizję zwarł w słowach:  „Czerwony grad, woda, krew i ciała pokrywają ciała. Kiedy wielki cykl stuleci odnowi się, spadną krew, mleko, głód, wojna i choroby, na niebie widziany będzie ogień ciągnący się ze sobą iskrzący ogon”. 


Polacy nie gęsi i swojego proroka mają, a jest nim Andrzej Klimuszko – zakonnik i zielarz. Jego obraz  apokalipsy prezentuje się następująco: “Widziałem żołnierzy przeprawiających się przez morze na takich małych, okrągłych stateczkach, ale po twarzach widać było, że to nie Europejczycy. Widziałem domy walące się i dzieci włoskie, które płakały. To wyglądało jak atak niewiernych na Europę. Wydaje mi się, że jakaś wielka tragedia spotka Włochy. Część buta włoskiego znajdzie się pod wodą. Wulkan albo trzęsienie ziemi ? Widziałem sceny jak po wielkim kataklizmie. To było straszne”.  Interesujące są przepowiednie Łucji z Fatimy, która prognozuje wojnę Rosji z Chinami, której będą towarzyszyć kataklizmy i niespotykane zjawiska atmosferyczne. Czy te proroctwa mogą się spełnić? Czy kiedykolwiek poznamy odpowiedź na to pytanie? Może zamiast zabawy we wróżby warto zastanowić się nad realnymi zagrożeniami dla naszej planety?

Złowieszczy kosmos

Ludzie wyglądają w kosmos przez kurtynę niewiedzy, odkrywając coraz to nowe ciała niebieskie. Wraz z rozwojem znajomości wszechświata uświadamiamy sobie jak wiele zagrożeń czyha na nas poza atmosferą.
Jedna z teorii dotycząca wymarcia dinozaurów za przyczynę ich śmierci uważa asteroidę, która prawdopodobnie uderzyła w Ziemię miliony lat temu. Czy to samo może przytrafić się nam?
Z obliczeń naukowców wynika, że nasza planeta zderza się z obiektem z kosmosu raz na tysiąc lat. Kiedy możemy spodziewać się kolizji? Należy zwrócić uwagę na to, że Ziemia obfituje w ślady po zderzeniach z obiektami kosmicznymi  w postaci kraterów, których liczbę szacuje się na ok. 200. Motyw uderzenia obcego obiektu przeniknął do naszej kultury, utrwalając się w naszej świadomości poprzez rzeszę filmów katastroficznych.
Również słońce nie patrzy na nas przychylnym okiem. Jego nieprzewidywalne zmiany cykli aktywności wielokrotnie wpływały na życie naszych przodków. Niebezpieczne są dla nas m.in. koronalne wyrzuty materii1, wywołujące burze magnetyczne ziemskiej magnetosfery, co może przyczynić się do zaburzenia funkcjonowania systemów bezpieczeństwa i urządzeń elektrycznych.
Problemem o którym nie mówi się dużo w mediach jest śmietnik wokół naszej planety. Jej idylliczny obraz z kosmosu zmienia się w widok rotujących śmieci. Czy odpadki zaczną nam spadać na głowy? Jak uprzątnąć ten bałagan? Rozwiązania szukają polscy naukowcy, wysyłając na orbitę satelitę PW-sat, którego zadaniem będzie badanie możliwości deorbitacji kosmicznych śmieci.

Śmierć we własnym domu

Eksplorujemy Ziemię i jej zasoby od wielu lat, nie myśląc o konsekwencjach swoich działań. Ponadto postęp technologiczny wzbudza w nas zachłanność i lenistwo, lecz przede wszystkim stajemy się przez niego lekkomyślni.  Na naszej planecie wymiera flora i fauna z powodu zatruć, głodu, suszy, powodzi…Czy w końcu nauczymy się dobrze zarządzać naszym domem?
pollution-in-australia1
Poważny problem stanowią trucizny, które produkujemy na potęgę. Wśród nich można wymienić kadm, rtęć, cynę i arsen. Powstają one głównie w przemyśle i nie są w żaden sposób utylizowane. Ulegają akumulacji w środowisku co ma swoje odzwierciedlenie w kondycji zdrowotnej różnych gatunków roślin i zwierząt. Toksyczne substancje gromadzą się w komórkach organizmów, kumulują się stopniowo, a najwyższe stężenie osiągają u gatunków z najwyższych stopni łańcucha pokarmowego, np. niedźwiedzi. Co ciekawe, nie ma już na Ziemi miejsca wolnego od szkodliwych związków chemicznych. Również na biegunie naukowcy stwierdzając obecność m.in. bromu w tkankach zwierząt.
Zanieczyszczamy również atmosferę, co może powodować przede wszystkim globalne zaćmienie i wpływać tym samym na wartość promieniowania słonecznego docierającego do Ziemi. Atmosferę zatruwa głównie transport, przemysł i paliwa.
Od początku ery przemysłowej stale wzrasta produkcja dóbr, wydobycie surowców i ilość odpadów. Istnieje oczywiście recykling, pozwalający na odciążenie środowiska od części śmieci. Haczyk jest ukryty w źródłach energii, bez której recykling nie ma prawa bytu. Według danych Głównego Urzędu statystycznego tylko 14% śmieci produkowanych w Polsce zostaje poddane recyklingowi.

Przyszłość medycyny

Desperackie wojny z niewidzialnym wrogiem mające miejsce wiele lat temu przyczyniły się do zdziesiątkowania gatunku ludzkiego. Mowa oczywiście o pandemiach. Problemem jest zdolność mikroorganizmów do szybkiego przystosowywania się do nowych warunków, czyli nabywania odporności na coraz to nowe środki farmakologiczne. Jak to się dzieje, że nagle wirus uodparnia się na lek? Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy jest zdolność bakterii do przyjmowania genu enzymu produkowanego przez organizmy. W Wielkiej Brytanii naukowcy odkryli enzym NDM-12, który pokonuje większość antybiotyków. Istnieje prawdopodobieństwo, że bakterie, np. Escherichia coli przyjmą enzym, stając się zagrożeniem dla całego świata.

Pszczela dola

Coraz więcej mówi się o wymieraniu pszczół. Czy są one jedynie brzęczącymi owadami, których wiele w naszym środowisku? Większość ludzi uważa je  za żądlące, niepotrzebne nikomu stworzenia. Tymczasem są one częścią wielu łańcuchów pokarmowych. Ich wymarcie prowadziłoby do zaburzenia ekosystemu i katastrofy ekologicznej.

W niektórych krajach liczba pszczół zmalała nawet o 50%, co oznacza tragedię dla rolników, których uprawy są przecież zapylane przez te owady. Od nich jest zależne ¾ produkcji żywności w UE. Utrata plonów, a tym samym wzrost cen żywności, sprowadziłaby na nas nieszczęście.
Przyczyna wymierania pszczół stanowi obiekt badań naukowców z całego świata. Co może powodować, że ich liczebność stale maleje? Przede wszystkim deficyt roślin kwitnących, powodujący niedobór składników odżywczych u pszczół. Po drugie, toksyczne środowisko i szkodliwe pestycydy zmniejszające ich odporność.
Najwyższy czas, by ludzie uświadomili sobie jak bardzo są zależni od przyrody. Dziś, bardziej niż kiedykolwiek, powinno nam zależeć na utrzymaniu środowiska w nienaruszonym stanie.

Śmiercionośna technika

Konflikty zbrojne są nieodłącznym elementem ziemskiego krajobrazu, co  zmusza większość państw do udziału w wyścigu zbrojeń.
Broń jądrowa staje się przeżytkiem, a współcześni naukowcy bardziej skupiają się na zastosowaniach impulsów elektromagnetycznych. Opracowali urządzenie będące w stanie sparaliżować systemy elektroniczne wroga, pozbawiając go zdolności do działania. Albert Einstein powiedział kiedyś Nie wiem na co będzie trzecia wojna światowa, ale czwarta będzie na pewno na maczugi. Czy miał rację?

Broń o skierowanej energii można zamieścić wszędzie – w pojazdach lądowych, a nawet w zwykłej teczce. Wojskowi specjaliści są zadowoleni z tego oręża, gdyż ewentualny atak nie spowoduje ofiar w ludziach, czy zniszczenia strategicznych obiektów. Przedmiot badań stanowią skutki biologiczne używania takiej broni. Chodzi konkretnie o to, że impulsy elektromagnetyczne mogą powodować paraliż, miejscową bolesność i mnóstwo innych objawów.
Najprawdopodobniej broń o skierowanej energii jest w już użytku i została kilka razy wykorzystana. Czeczeńscy powstańcy użyli jej przeciwko armii rosyjskiej w 2002 r. Rosjanom zdarzyło się wykorzystać impulsy elektromagnetyczne do unieszkodliwienia ładunków wybuchowych podłożonych przez terrorystów.

Krucjaty

Krucjaty kojarzą nam się z epoką średniowiecza, lecz również dziś wojny na tle religijnym są na  porządku dziennym. Należy jednak zwrócić uwagę na to, że dawniej uzasadnieniem dla krucjaty była konieczność obrony swojego terytorium lub po prostu szerzenia wiary. Choć nie zmienia to faktu, że rycerze brali w nich udział raczej ze względu na perspektywę zysku materialnego. Dziś wygląda to zupełnie inaczej, a religia staje się jedynie pretekstem do tego, by zmobilizować społeczeństwo do działania, za którym kryje się chęć uzyskania hegemonii i przewagi nad innymi.
Przeszkodę w tworzeniu bezkonfliktowego świata stanowi  ludzka chciwość i dążenie do władzy. Czy zdążymy zmienić swoje myślenie zanim będzie za późno?

Między rajem a piekłem

Problemem nie jest to, że nasza planeta musi stawić czoła tylu zagrożeniom. Problemem jest brak zainteresowania społeczeństwa tym co się dzieje naokoło. Swoją cegiełkę do ludzkiej ciemnoty dokładają media, które nie poruszają istotnych tematów dotyczących nie tylko końca życia na Ziemi, ale również problemów współczesnego świata, o których  nigdzie się nie mówi. Dlaczego?


1 - Koronalny wyrzut masy (ang. coronal mass ejections – CMEs) – olbrzymi obłok plazmy, w którym pole magnetyczne jest bardziej intensywne, przyspieszane w obszarze korony słonecznej i wyrzucane w przestrzeń międzyplanetarną. Masa materii skupionej w ukształtowanym plazmoidzie sięga miliardów ton, a składa się głównie z elektronów i protonów z niewielkim dodatkiem jonów cięższych pierwiastków, jak hel, tlen i żelazo. Obłoki wyrzuconej plazmy osiągają prędkość od prawie 200 do ponad 2000 km/s. Wyrzuty koronalne są skutkiem rekoneksji magnetycznej podczas rozbłysków słonecznych i protuberancji. Częstość ich występowania zmienia się w zależności od fazy cyklu aktywności słonecznej. Podczas minimum aktywności zjawisko zanika, a podczas maksimum częstość wzrasta do 4 – 5 dziennie. W przestrzeni międzyplanetarnej plazma ta rozchodzi się w postaci stosunkowo dobrze ukierunkowanego i wąskiego wyrzutu rozszerzającego się do średnicy np. 50 milionów km na odległości orbity Ziemi.
2 – NDM-1 (New Delhi metallo-β-lactamase) – enzym z grupy metalo-β-laktamaz uodparniający bakterie na wiele antybiotyków. Od sierpnia 2010 enzym NDM-1 gwałtownie rozprzestrzenia się w wielu krajach na wszystkich kontynentach wywołując śmiertelne zakażenia. Pierwszy przypadek śmiertelny wystąpił w Belgii w czerwcu 2010 roku.
3 – Pestycydy to substancje syntetyczne lub naturalne, stosowane do zwalczania organizmów szkodliwych lub niepożądanych, używane głównie do ochrony roślin uprawnych, lasów, zbiorników wodnych, ale również zwierząt, ludzi, produktów żywnościowych, a także do niszczenia żywych organizmów, uznanych za szkodliwe, w budynkach inwentarskich, mieszkalnych, szpitalnych i magazynach.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena