Bez BIK.
Zgodnie z zasadami narzuconymi przez KNF, każdy bank, choćby udzielał najmniejszego kredytu swojemu najbardziej zaufanemu klientowi, musi sprawdzić historię kredytową potencjalnego kredytobiorcy w Biurze Informacji Kredytowej. To obowiązek narzucony odgórnie i banki nie mogą ot tak z niego zrezygnować – mogą udzielać kredytów z różnymi zabezpieczeniami i na różnej podstawie, ale tylko po sprawdzeniu historii kredytowej w BIK. A tę zepsuć jest bardzo łatwo, natomiast naprawić dużo trudniej. Parabanki nie są zobowiązane do przeprowadzenia takich kontroli – mogą to robić, ale nie muszą. Jeśli więc zależy ci na tym, aby pożyczkodawca nie weryfikował wiarygodności kredytowej, to pożyczki pozabankowe są jedynym rozwiązaniem.
Szybko.
Banki często chwalą się, że decyzję kredytową można otrzymać nawet w kwadrans. To się zgadza, ale pod pewnymi warunkami. Dotyczy to głównie droższych kredytów (bo w tak krótkim czasie nie można dokładnie sprawdzić wiarygodności kredytowej i zabezpieczenie kredytu jest gorsze, a to kosztuje), a czasem nawet w tym przypadku się nie sprawdza, ponieważ procedura weryfikacji w BIK musi potrwać. W przypadku pożyczek pozabankowych w zasadzie weryfikacja pożyczkobiorcy może ograniczyć się do zaksięgowania przelewu na koncie bankowym, co – przy pomyślnych wiatrach – trwa kilkanaście sekund. Zwykle jeszcze pożyczkę potwierdza się telefonicznie, ale to kwestia dwóch minut. Ograniczenie formalności po prostu przekłada się na ograniczenie czasu oczekiwania.
Bezpiecznie.
Akapit ten piszę, przyjmując założenie, że pożyczkobiorca czyta całą umowę pożyczki, rozumie ją i spełnia wymagania narzucone przez poszczególne firmy. Wtedy nie ma mowy o pobraniu „ukrytych” opłat albo innych dodatkowych kosztach. Umowy pożyczkowe, jak wszystkie dokumenty finansowe, bywają trochę skomplikowane (a jaka umowa nie bywa, prawda?), ale akurat jeśli chodzi o opłaty, to wszystko jest wyraźnie napisane, a jeśli nie, to obowiązkiem pożyczkobiorcy jest się upewnić – od tego są telefony.
Pieniądze z pożyczki szybko trafiają na konto pożyczkobiorcy, a spora konkurencja skutecznie pozwala wyeliminować z rynku nieuczciwe firmy. Na forach internetowych co prawda sporo się krzyczy o nieuczciwych zagraniach, ale może jeden albo dwa przypadki zasługują na uwagę – reszta to po prostu efekt lekceważenia umów przez pożyczkobiorców.
Cena?
Czy pożyczki pozabankowe są tanie? Nie, nie są. Nie mogą być tańsze, ponieważ są zabezpieczone w taki, a nie inny sposób. Zwróć jednak uwagę, że na przykład monity o zaległej spłacie są tak samo drogie w bankach, a nawet u operatorów telefonii komórkowej – tutaj pożyczki nie są wcale droższe, choć teoretycznie mogłyby być, bo nic wysokości tych opłat nie ogranicza. Wyższa jest prowizja za udzielenie pożyczki.
Nie można powiedzieć, żeby oferty firm pożyczkowych (pomijając oferty darmowych pożyczek promocyjnych) były szczególnie tanie, ale pod wieloma względami są cenowo zbieżne z cennikami kredytów, jedynie prowizja jest zdecydowanie wyższa, ale można śmiało uznać, że jest to zysk z ryzyka, jakie ponosi pożyczkodawca, udzielając niezabezpieczonych pożyczek.
Legalnie.
To ważne – pożyczki pozabankowe są legalne. Ma to znaczenie, jeśli pożyczkodawca nie wywiąże się z umowy – w takim przypadku oczywiście pożyczkobiorca może dochodzić swoich spraw na drodze sądowej, ale takie sytuacje to naprawdę można policzyć na palcach jednej ręki.