To jej brat zawdzięcza nazwę perfum, które przebojem weszły na rynek. Miss Dior to kobieta niezwykle inspirująca, piękna, odważna, tajemnicza – taka jak siostra Christiana Diora, Catherine.
Dior był genialnym marketingowcem. Potrafił z szybkich migawek życia stworzyć produkt, który przetrwał lata. Teraz jego następcy dwoją się i troją, aby utrzymać jego poziom. Wkrótce zmienią kształt buteleczki legendarnych perfum, robiąc przy tym wielką wystawę i przy okazji ponownie zwracając oczy na Miss Catherinę. Anegdota mówi, że kiedy Dior, razem ze swoją muzą Mitzah Bricard, robili burzę mózgów nad nazwą perfum, odwiedziła ich żywiołowa Katarzyna, którą Bricard, półangielka, przywitała słowami "Ach , tu jest Miss Dior!" Projektant momentalnie podchwycił trop – „tak właśnie nazwiemy perfumy”, stwierdził.
Jej prawdziwe imię to Ginette. Zmieniła je na Katarzyna, a dzień jej patronki, 25.11. był zawsze wyjątkowym dniem dla jej brata. Christian obchodził wtedy wszystkie swoje pracownie i dziękował tym, którzy podzielali jego wysiłki w budowaniu New Look. Było to na tyle uzasadnione, że święta Katarzyna jest patronką między innymi szwaczek. Ale też wszystkich niezamężnych dziewcząt, które w tym dniu w Anglii zwyczajowo noszą fantazyjne sukienki ku pamięci patronki.
Wracając do Cattherine Dior, trzeba przyznać, że jej losy i charakter były niemniej ciekawe jak świętej Katarzyny. Podczas wojny była członkinią francuskiego ruchu oporu, za co w 1944 roku została osadzona w obozie koncentracyjnym Ravensbrück. Jak na ironię jej brat projektował wówczas stroje dla żon hitlerowskich oficerów. Katarzyna wróciła po roku, kompletnie wyczerpana, wychudzona. Po wojnie została nagrodzona Croix de Guerre, odznaczeniem zarezerwowanym zwykle dla regularnych sił zbrojnych, dostała królewski medal za odwagę w walce o wolność i została nazwana… kawalerem Legii Honorowej. To prawdopodobnie były dla niej odznaczenia ważniejsze niż nazwanie za jej inspiracją buteleczki perfum, ale to właśnie dzięki nim dzisiaj ją wspominamy.
Źródło: Who was the original Miss Dior?/ telegraph
