Dla każdego z nas Słońce jest codziennym zjawiskiem, jednak dopiero piękno zachodów i wschodów Słońca skłania do refleksji nad wpływem Słońca na wszystko, co się dzieje na planecie Ziemia. 

Data dodania: 2013-05-27

Wyświetleń: 1565

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Słońce – magiczna planeta

Słońce, razem z całym Układem Słonecznym, powstało około 5 miliardów lat temu z obłoku gazu i pyłu międzygwiezdnego. Pojawiło się jako lokalne zagęszczenie, na skutek zderzeń drobnych okruchów lodowo-skalnych. Zagęszczenie to masa, a masa to grawitacja, zatem lokalne zagęszczenia przyciągały kolejne drobiny i tak formowały się coraz większe i zarazem masywniejsze skupiska materii przekształcające się w olbrzymie ciała niebieskie. W ten sposób powstało Słońce i pozostałe Planety Układu Słonecznego.

Słońce od zarania dziejów było uznawane przez ludzi za bóstwo posiadające nadprzyrodzoną moc i magiczne właściwości. Dla innych mieszkańców Ziemi Słońce również spełnia bardzo ważne role. Często wpływając na kierunki egzystencji całych gatunków. W dziejach ludzkości niejednokrotnie oddawano Słońcu cześć, odnoszono się do zjawiska zachodów i wschodów Słońca z należnym szacunkiem, wręcz mistycyzmem, uwieczniając te magiczne chwile w postaci rysunków, malowideł, opiewając piękno tych niepowtarzających się spektakli w pieśniach, wierszach, opowieściach i legendach praktycznie wszystkich narodów Świata.

Nauczyliśmy się wykorzystywać Słońce do naszych celów, określając dzięki niemu kierunki Świata, odzyskując energię poprzez kolektory słoneczne.

W teraźniejszych czasach są grupy nazywane "Czcicielami Słońca", które upatrują w Słońcu sens własnej egzystencji na Ziemi. W języku angielskim najważniejszy dzień tygodnia to dzień słońca - Sunday. Nazwano tak pierwszy dzień tygodnia, bo uważano Słońce za największego z bogów. Księżyc zajmował drugie miejsce. 

W Tarocie, podobnie jak Świat, karta Słońca jest uważana za dobrą wróżbę. Oznacza ona szczęście, przede wszystkim w życiu uczuciowym, a także szczerą przyjaźń i zaufanie. Symbolizuje także dzieciństwo. 

Najważniejszym bóstwem inkaskim było Słońce, zwane Inti. Jego ojcem miał być bóg stwórca Wirakocza, a siostrą Księżyc. Było to bóstwo, które nie wymagało ofiar ludzkich.

Zgodnie z wierzeniami azteckimi epoki były podzielone na słońca. Kolejność epok, poszczególnych słońc, przyjmowana była w różny sposób. Wersja zachowana na azteckim kalendarzu, zwanym też Kamieniem Słońca (Piedra del Sol), przedstawiała się następująco:

Słońce Ziemi – Nahui Ocelotl

Słońce Wiatru – Nahui

EhecatlSłońce Ognia – Nahui Quiahuitl

Słońce Wody – Nahui Atl

Słońce Ruchu – Nahui Ollin

Aztekowie uważali się za naród wybrany. Ciążył na nich obowiązek pełnienia odpowiedzialnej misji związanej z karmieniem słońca, by miało siły wędrować po niebie. Słońce karmione musiało być ludzką krwią i bijącymi jeszcze sercami. Był to zaszczytny i ciężki obowiązek, związany z wcześniejszym poświęceniem się bogów. Azteccy wojownicy, którzy napoili słońce krwią, w nagrodę mieli prawo przyłączyć się do orszaku swojego boga. Po latach wracali na ziemię w postaci motyli lub kolibrów. Ofiarami tych obrzędów byli zazwyczaj jeńcy wojenni. Aby ich ilość była wystarczająca, organizowane były tzw. wojny kwietne. W wielu herbach rodów i miast, w godłach państw widnieje Słońce.

W Słońcu pokładano nadzieję na lepsze życie, lepszy los, jego odmianę, na szczęście. Polepsza ono nasze samopoczucie, sprawia, że dzień jest dla nas dniem radości, a urlop jest udany. My natomiast powracamy z niego zadowoleni z piękną, zadbaną opalenizną.

Zachody Słońca towarzyszą nam, gdy chcemy nadać uroku, subtelności i niepowtarzalnej magii jakiemuś ważnemu dla nas wydarzeniu. Może to być kolacja przy świecach z ukochanym partnerem, może to być wyznanie miłości, ceremonia zaręczynowa lub ślubna czy też ważne dla nas i naszych bliskich zobowiązanie. Niesamowite jest to, że Słońce w otoczeniu znajdujących się w przestrzeni chmur i wśród powietrza o różnej zawartości pierwiastków jest za każdym razem inne. Nie sposób spotkać dwóch takich samych zachodów czy wschodów Słońca i na tym polega największy urok Słońca. Wpatrując się w ostatnie promienie zachodzącego słońca, mając u swego boku ukochaną osobę, można iść i iść, nie oglądając się za siebie... mając w pamięci to, co czyni dla Ziemi Słońce.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena