Postanowienia noworoczne, ile to ich już nie było, ilu nie udało się spełnić? W tym roku będzie inaczej, podchodzę do sprawy metodycznie, przeprowadziłem analizę, wszystko zaplanowane, są konkrety, w efekcie osiągnę sukces. 

Data dodania: 2013-01-02

Wyświetleń: 1409

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Creative Commons

Rozwój osobisty, rodzinno-domowy oraz zawodowy to trzy główne aspekty życia, które według mnie powinienem poprawić. Wszystkie trzy w naturalny sposób przenikają się i uzupełniają. Trudno zabrać rodzinę w podróż do Brazylii, zapisać się na kurs pilotażu, jednocześnie nie pomnażając dochodów poprzez zdobycie awansu czy chociażby podwyżki. No chyba, że już się jest prezesem banku.
Nie jestem.

Rozwój osobisty

-Będę rozwijać umiejętność gry w tenisa. Postanawiam przynajmniej raz w tygodniu grać z trenerem i dwa razy ze sparingpartnerami. Co najmniej dwa razy w miesiącu wziąć solo kort i poćwiczyć serwisy.

-Nie będę oglądać meczy piłkarskich i tenisowych, bo akurat są w ramówce TV, wybieram tylko najciekawsze. Zaoszczędzony czas przeznaczam na lekturę bądź czas dla rodziny.

-Nie oglądam debilnych programów publicystycznych, gdzie napuszczone na siebie grupy politycznych hucpiarzy kłócą się między sobą na zastępczy temat. Zaoszczędzony czas przeznaczam na cokolwiek.

-Nie palę papierosów nawet podczas imprez. Koniec i kropka. Udało mi się nie palić, kiedy nie piję, uda i przy piciu.

Rozwój rodzinno-domowy

-Spędzam więcej czasu z rodziną, żoną i dziećmi. Planuję rozkład tygodniowych zajęć, wcześniej wracam do domu. Oglądam mniej meczy i debilnych programów TV.

-Modernizuję dom. Stawiam na komfort i mniejsze rachunki za ogrzewanie. Dom ocieplę grubą warstwą styropianu sprawdzonego w budownictwie pasywnym robionym przez polską firmę (patriotyzm, ha!).

-Będę organizował wieczorne wyjścia z małżonką. Przynajmniej 3-4 razy w miesiącu obowiązkowe wyjście do kina, teatru czy na koncert. No, ewentualnie do dobrej restauracji.

Rozwój zawodowy

-Przede wszystkim muszę więcej zarabiać. Awansuję lub zmieniam pracę lub przynajmniej szukam dodatkowych źródeł dochodu.

-Podnoszę kwalifikacje: idę na kurs zasiadania w radach nadzorczych, angielskiego oraz specjalny kurs rozwoju osobistego.

W zeszłych latach postanowień było więcej, ale były też mniej konkretne. Tegoroczne uważam za realne. Tak jak wspominałem, część z nich łatwo na siebie oddziałuje, przenika się i uzupełnia. Jeśli zrezygnuję z oglądania głupot w TV, natychmiast będę miał więcej czasu dla dzieci. Termomodernizacja domu (ile razy odkładana?) może mi zapewnić nawet kilka tysięcy złotych oszczędności na ogrzewaniu, które spokojnie mogę przeznaczyć na kurs na członków rad nadzorczych. Jego ukończenie zwiększa moje szanse na dodatkowy dochód, itd., itp. A ty masz już swoje noworoczne postanowienia?
Do roboty, zegar tyka, a czas umyka.

Licencja: Creative Commons
1 Ocena