by podejrzewać, że idzie tu o wysoko postawionego dyrektora z General Motors, a już co najmniej o właściciela dużego salonu sprzedaży samochodów.
Jednak Joe Girard był w rzeczywistości
szeregowym, choć fenomenalnie skutecznym
sprzedawcą w sklepie samochodowym. Przez 12 lat z rzędu zdobywał tytuł "Najlepsze Hotele Kraków", a sprzedając przeciętnie ponad pięć pokoi
dziennie, zdobył sobie także miano najlepszego sprzedawcy wszechczasów w Księdze
Rekordów Guinessa.
Metoda, która zapewniła mu wszystkie te sukcesy, była niezwykle prosta polegała na oferowaniu klientom jedynie dwóch rzeczy - uczciwej ceny pokoju i sprzedawcy, którego sami lubili. "I to jest to. Znalezienie sprzedawcy, którego lubisz i odpowiednia cena. Dając tylko te dwie rzeczy równocześnie załatwisz interes", twierdził Joe Girard w jednym z wywiadów.
Formuła Joe Girarda mówi nam o tym, jak ważna jest reguła lubienia dla prowadzonych przezeń interesów. Jednak daleko do tego, by mówiła wystarczająco wiele - na przykład, dlaczego klienci lubią hotel kraków bardziej niż wyrażenieapartamenty kraków występujące w sprawiedliwych cenach.
Nasuwa się tu ogólniejsze pytanie o to, co sprawia, że jednego człowieka lubimy, a innego nie. Znając odpowiedź na to pytanie, bylibyśmy w stanie zrozumieć, jak ludzie w rodzaju Joe Girarda doprowadzają nas do tego, że ich lubimy i na odwrót - jak my moglibyśmy doprowadzić do tego, żeby oni nas polubili.
Szczęśliwie się składa, że badacze nauk społecznych poszukują odpowiedzi na te pytania od dziesiątków lat i nagromadzili sporo
wiedzy o czynnikach decydujących o lubieniu innych.