Wolne i otwarte związki z wieloma partnerami równocześnie to żadna zbrodnia. W Polsce coraz więcej osób żyje w takich relacjach. Rozejrzyj się zatem dookoła i zamiast kręcić nosem - uczciwie podziel się swoim mężczyzną z inną kobietą!

Data dodania: 2012-08-28

Wyświetleń: 2137

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Głęboko zakorzeniony w świadomości Polaków tradycyjny model rodziny, powoli ustępuje miejsca niezwykle popularnym, nieformalnym konkubinatom, których istota jest dla wielu nie tylko zrozumiała, lecz także w znakomitej większości akceptowana. Kościół wypowiada się w tej kwestii coraz bardziej pobłażliwie, ostracyzm społeczny właściwie nie ma miejsca. Nadeszły nowe, spokojne czasy...

Moralny porządek zakłóca jednak całkiem nowa (w tej części Europy) idea związków poliamorycznych. U jednych budzą one szczery uśmiech na twarzy, u innych niesmak, pojawiają się także oznaki tolerancji (często z jednoczesnym brakiem akceptacji), pełna akceptacja, jak również totalna niewiedza, co wcale nie dziwi. Warto więc podjąć temat i napisać kilka słów wyjaśniających ideę relacji poliamorycznych. Być może wielu odnajdzie w nich sens swojego życia? Wszystko jest przecież dla ludzi.

Co to jest poliamoria?
Słowo poliamoria powstało z połączenia greckich słów poli (wiele) i amor (miłość). Zamiennie stosuje się określenie wielomiłość lub skraca się, używając jedynie przedrostka poli. W praktyce poliamoria sprowadza się do tworzenia opartych na miłości (niekoniecznie seksie) relacji z wieloma partnerami jednocześnie. Co ważne wszyscy członkowie relacji są świadomi swojej obecności i w pełni odpowiada im taki układ.

Na czym polega poliamoria?
Decydując się na związek poliamoryczny, zgadzasz się na wprowadzanie do związku osób, które z partnerem kochacie. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem oboje chcecie swojego szczęścia a skoro odnajdujecie je w wielu relacjach, należy to akceptować i pielęgnować. Jeśli pozwalają Wam na to warunki, możecie nawet zamieszkać i żyć wszyscy razem.

Kto decyduje się na związki poliamoryczne?
W toku dyskusji o nowej formie relacji międzyludzkich wyłania się profil osoby ze wszech miar otwartej i liberalnej, reprezentującej środowisko ateistyczne lub agnostyczne. Rzadko mówi się o poliamoryczności związków małżeńskich (zwłaszcza kościelnych), chyba że bez wiedzy wszystkich zainteresowanych, ale takie praktyki definiuje się wtedy jako zdradę. Nie trudno zrozumieć, dlaczego osoby religijne nie wchodzą w tego typu relacje. Nie oznacza to jednak, że nieświadomie nie doświadczają podobnych.

Poliamoria a zdrada
W relacji poliamorycznej zdrada jest kwestią dość osobliwą. Wszyscy partnerzy wiedzą o swoim istnieniu i zgadzają się na kontakty fizyczne z pozostałymi partnerami, więc nie można mówić o zdradzie. Jeśli jednak zdarzy się, że ktoś w związku zdecyduje się na kontakty seksualne z osobą, o której nie ma pojęcia żaden z partnerów, traktowane jest to jako zdrada.

Poliamoria a etyka
Kwestie etyki w poliamorycznych relacjach omawia szeroko i wyczerpująco publikacja wydawnictwa Czarna Owca zatytułowana „Puszczalscy z zasadami”. Odsyłam do lektury.

Co daje poliamoria?
Relacja poliamoryczna daje poczucie wolności wyboru i wzajemnego zaufania, szczerości wobec siebie i innych oraz otwartości. To trudna relacja, ale uczciwe podejście do samego siebie i zdefiniowanie własnych potrzeb, jednym oszczędzi złudzeń a drugim zagwarantuje pełnowartościowe uczucie, często trwalsze i bardziej autentyczne niż w niejednym związku, w którym panuje niszcząca „poliamoria” mniej lub bardziej jawna, akceptowana tylko przez strach przed (najczęściej) brakiem samodzielności.

Całkiem prawdopodobne, że poliamoria poza główną ideą stanie się również swoistą alternatywą dla związków przechodzących kryzys. Rzecz w tym, żeby obie strony dotychczas monogamicznej relacji, chciały chwytać się brzytwy i ratować trudną sytuację ryzykownym posunięciem, na które mentalnie często nie są gotowe.

Bez względu na opinię publiczną, poliamoria jest najprawdziwszym zjawiskiem, którego rozwój w naszym kraju, znanym z ogromnej, potwierdzonej faktami historycznymi - tolerancji - należy obserwować i interpretować zgodnie z duchem czasu.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena