Czasem warto znaleźć coś, co pozwala nam wierzyć w przeznaczenie czy lepszy los... ja czytam regularnie horoskop tygodniowy, który po części pozwala mi na analizowanie wszystkich zdarzeń, których byłam świadkiem. Nie jestem zdania, by przedstawiał gotowe rozwiązanie, jest tylko swoistym kompasem wskazującym nam drogę do odnalezienia ukrytego sensu. Jeśli sami nie potrafimy czerpać radości z życia, to nie dziwmy się, że nie dostrzeżemy w takim horoskopie żadnego logicznego i zrozumiałego dla nas przesłania. Nie jest to informacja, gdzie podane na tacy zostaną informacje dla nas ważne, raczej są tam wiadomości dotyczące naszego podejścia do życia. Bardzo często, bynajmniej w moim przypadku, horoskopy się sprawdzają, dlatego już dawno zaczęłam się z nimi na swój sposób zapoznawać.
Nie traktuję ich jak Biblii czy codziennego schematu, według którego będzie przebiegać cały mój dzień, nie to jest moim celem. Warto jednak dodać, że dużo osób bardzo negatywnie ostatnimi czasy oceniło horoskopy. Rozumiem, że ezoteryka w telewizji jest trochę produktem marketingowym, na sprzedaż, jednak nie posiadamy kompetencji oraz argumentów, by nie wierzyć w jej sens oraz działanie. Pewnie, że czasem wydaje się to zupełnie nierealne, ale w większości przypadków takim zachowaniem niszczymy nadzieje innych ludzi, no chyba, że to jest naszym zamierzonym planem. Powinniśmy jak najszybciej zmienić nasz tok myślenia, zanim odrzucimy wszystko to, w co wierzymy i o czym marzymy. Jestem pewna, że wtedy nasze życie w wielu przypadkach będzie zupełnie inne, bardziej monotonne i bez konkretnego, jasno określonego celu, a to nie o to przecież chodzi... tracąc nadzieję, często ludzie tracą wszystko, nawet chęć do życia.
