Przepiękne było otwarcie tych Mistrzostw Europy. I ceremonia i mecz. Mnóstwo emocji, których ani na chwile nie brakowało. Było wszystko: bramki, kartki, sytuacje, płacz i śmiech. Zabrakło tylko zmian. :D Ale nie będę tu dzisiaj o tym pisał, bo wczoraj po programie Cafe Euro na Polsacie Sport utwierdziłem się w przekonaniu, żeby dać Smudzie święty spokój. Przynajmniej do soboty. Wieszajmy na nim psy ewentualnie dopiero w sobotę. Sam osobiście kląłem na jego decyzje i taktykę w drugiej części meczu, ale później zacząłem selekcjonerowi wierzyć. No umówmy się, nasz najbliższy przeciwnik – Rosja – to nie jest zespół, przed którym powinniśmy paść i modlić się o najniższy wymiar kary. Jeśli ktoś patriotycznie podchodzi do meczu, to mecz z „ruskimi” będzie kosmiczny (choćby był serio przeciętny). Polacy w pierwszym meczu zagrali cholernie dobrze. I bądźmy wobec siebie szczerzy – remis jest dobry wynikiem. Co mają powiedzieć Holendrzy, którzy ze słabszą (na papierze) Danią przegrali i pozostały im dwa mecze: z Niemcami i Portugalią?? Wszystko się może zdarzyć. Pozostaje tylko pytanie. Czy Rosja jest tak dobra, że przed samym Euro „wlali” Włochom 3:0? Ci sami Włosi zremisowali wczoraj z Mistrzami Świata i Europy Hiszpanią. Sam w to nie wierzę. Rosja to zespół przeciętny z szybkimi piłkarzami, których jakoś każdy się obawia i przez to narzucają swój styl gry. Ale my w tym meczu będziemy grać kontratakiem. Potrafimy to robić co już nie raz udowodniliśmy. Rosjanie są do przejścia i do ogrania jak każdy inny zespół.W meczu z Czechami obie drużyny nie miały jakiegoś super zamysłu taktycznego. Gra była otwarta, było dużo miejsca na boisku i obie drużyny stworzyły sporo sytuacji pod bramkami. Widać było, że Rosja ma te „parcie” na bramkę przeciwnika ale wcale mi się nie podobała. Nie znaczy to jednak, że wyjdą na boisko i będą stać. Oczywiście, że będą chcieli zapewnić sobie awans już po dwóch meczach. Z racji powyższego i tego że MY mamy nóż na gardle to jutro spodziewajmy się naprawdę dobrego meczu. Będzie dobry. Wygramy. 3:0. Bo czemu by nie?? Na koniec. Gdyby się nie udało wygrać jutro, tylko zremisować to też trzeba się będzie cieszyć. Bo jutro z zamkniętymi oczami mogę iść do bukmachera i postawić na zwycięstwo Czech lub remis z Grecją. Boże, jak ja kocham ten sport!!
W dzisiejszych czasach rynek pracy w Unii Europejskiej oferuje wiele możliwości dla pracowników budowlanych. Jednak wybór odpowiedniego kraju do pracy może być trudnym zadaniem. W tym artykule przyjrzymy się bliżej sytuacji na rynku pracy w różnych krajach UE i postaramy się odpowiedzieć na pytanie: jaki kraj wybrać do pracy w budownictwie?