Wiadomym jest, iż istnieje ogromna ilość zróżnicowanych tekstów, różne są stopnie ich trudności, różne są ich struktury. Do każdego rodzaju tekstu trzeba więc dopasowywać odmienne techniki czytania. Inaczej czyta się powieść, inaczej utwór poetycki, inaczej podejdziemy do artykułu w czasopiśmie, a inaczej do instrukcji obsługi telewizora.
Odpowiednia do danego tekstu technika czytania zależy w dużym stopniu od sposobu ujęcia tematu przez autora, od konsekwentnego i jasnego wyrażania myśli, zależy ona także od stylu, jakim się on posługuje. Niezwykłą rzadkością są uczeni, popularyzatorzy wiedzy i dziennikarze piszących ciekawie i zrozumiale nawet o ciężkich i skomplikowanych zagadnieniach.
Wykształcenie odpowiedniej taktyki (uwzględniającej elastyczność) jest zadaniem równorzędnym wobec kształcenia innych umiejętności wpływających na szybkość czytania. Ze względu na różnorodność czytanych materiałów, należy aktywnie zmieniać tempo dla odpowiedniego zrozumienia tekstu.
Jeżeli tekst dotyczy dziedziny, o której czytelnik posiada jedynie mgliste pojęcie zrozumiały będzie fakt niższej prędkości czytania. Wbrew pozorom doświadczony czytelnik nie rozpoczyna lektury z maksymalnym dla siebie tempem - nie byłoby bowiem ono w pełni skuteczne. Czytanie można porównać do jazdy samochodem, gdzie prócz pedału gazu możemy użyć także hamulca, którego powinniśmy użyć wszędzie tam gdzie pojawia się, sygnalizowana rozmaitymi środkami drukarskimi, nowa myśl autora. Kursywa, rozstrzelony tekst, podkreślenia, wytłuszczenia powinny skłaniać nas do chwilowego zwolnienia tempa czytania. Często te "przystanki" poprzedzone są utartymi już sformułowaniami, które śledzą tok rozważań autora i sterują tokiem myśli odbiorcy. Sformułowania te, podobnie jak znaki drogowe, pełnią określone funkcje. Wyrażenia zatrzymujące i zmieniające dotychczasowy bieg myśli (np. lecz, mimo to, w zamian, chociaż, ...) silnie sterują odbiorem tekstu.
Największy dyskomfort odczuwamy czytając książki czy artykułu dotyczące nieznanej nam tematyki. Nie mamy wówczas możliwości porównywania faktów tam zawartych z naszą dotychczasową wiedzą, napotykane tam nieznane wyrazy i nowa terminologia sprawiają, iż ciężko nam nadążyć za tokiem myślowym autora. Uzasadnione wtedy będzie sięgnięcie po słownik, rezygnując (przynajmniej na początku) z prób odgadywania znaczenia słów na podstawie kontekstu - wyrazów tych jest bowiem zbyt dużo. Gdy poznamy już znaczenie najważniejszych terminów, możemy wrócić raz jeszcze do najtrudniejszych fragmentów sprawiającego kłopoty tekstu. Regułą jest jednak czytanie tekstu trudniejszego odpowiednio do tej trudności wolniej i z większą uwagą. Czasami cały rozdział utrzymany jest na jednakowym poziomie trudności, a czasem zdarzają się w nim fragmenty trudniejsze i łatwiejsze. Trzeba wówczas już w trakcie czytania zmieniać technikę i prędkość - przyspieszając przy łatwych, a zwalniając przy trudniejszych partiach materiału.
Prezentowane tutaj informacje mogą wydawać się tak oczywiste, iż zbędnym wydaje się być mówienie o tym. Faktem jest jednak, iż spory odsetek czytelników nie różnicuje prędkości swego czytania w zależności od rodzaju lektury. Czytają oni wszystko w tym samym tempie - marnują przez to czas przy tekstach łatwych, a potykają się przy tekstach trudnych mając kłopoty z ich zrozumieniem.
Starajmy się więc nie lekceważyć tej sprawy - poświęćmy czas, aby opanować tę pożyteczną sztukę.
Przystępując do jakiejkolwiek lektury powinniśmy zapoznać się w pierwszej kolejności z autorem i tytułem materiału, który mamy zamiar czytać. Po dokonaniu rzutu oka na całość, czytamy pierwszy akapit i staramy się postawić pytania, na które chcielibyśmy uzyskać odpowiedzi - staramy się więc ustalić cel czytania. Równocześnie określić musimy trudność tekstu i właściwe dla niego tempo czytania.
Staramy się czytać energicznie - naszym celem powinno być uzyskanie odpowiedzi na postawione wcześniej pytania. Eliminujemy regresję. Czytamy całymi myślami, wkładamy wysiłek w wyłuskanie głównych myśli autora. Śledzimy jego tok rozumowania. Przy dłuższych tekstach warto robić przerwy dla ogarnięcia większych fragmentów - utrwalenia ich.
Czytając materiały trudniejsze i o nowej tematyce, warto upewniać się, iż dokładnie rozumiemy tekst - bardzo niepożądany jest fakt uświadomienia sobie po przeczytaniu kilku stron tekstu, iż nic z nich nie rozumiemy. W celu utrwalenia nowo poznawanych terminów, możemy wracać do trudniejszych fragmentów po doczytaniu artykułu (bądź rozdziału) do końca. Aby ustalić wskaźnik zrozumienia możemy spróbować wyrazić myśli autora własnymi słowami. To jedna z najszybszych metod jego ustalenia. Dopiero po uzyskaniu pewności w kwestii rozumienia, możemy przystąpić do analizy krytycznej. Należy zastanowić się, jak autor odpowiedział na postawione przez nas pytania, w jakim stopniu zaspokoił naszą żądzę wiedzy, czego nowego nauczyła nas lektura, co możemy włączyć do zasobu trwałej wiedzy.
Podsumowując: Nie wyłamujmy się z zaprezentowanych tutaj reguł czytania, czytajmy w ten sposób dużo, przywiązujmy ogromną wagę do stopnia zrozumienia. Ogólny cel powinien polegać na stopniowym przyspieszaniu tempa czytania, zwracając jednak baczną uwagę na to, aby nie stracić na rozumieniu. Starajmy się ćwiczyć codziennie - systematyczność jest tutaj bardzo pomocna. Często zmieniajmy charakter materiałów używanych do ćwiczeń, różnicujmy je pod względem treściowym, trudnościowym i stylowym.