1. WSTĘP:
Tempo przyrostu ilości docierających do nas informacji oraz prędkość, z jaką się one dezaktualizują, wymusza na nas zwiększenie efektywności ich przyswajania. Czytając 50 stron dziennie z prędkością 300 słów na minutę, nie jesteśmy w stanie w ciągu naszego życia przeczytać więcej niż 2 - 3 tysiące książek. Większość z nas nie potrafi czytać nawet z tą niezbyt wygórowaną prędkością, co jest skutkiem szkolnych metod nauczania.
Nawet najbardziej zdesperowany perfekcjonista nie jest w stanie pochłonąć całej produkcji wydawniczej z jednej nawet dziedziny, jednakże szybkie czytanie zdecydowanie ułatwia zdobycie orientacji w otaczającym nas świecie.
Zwielokrotnić prędkość swego czytania może dziś każdy. Jedynym warunkiem jest poświęcenie na to własnego czasu i zaopatrzenie się w odpowiednią dawkę cierpliwości. Czas spędzony na nauce jest zdecydowanie wart swojej ceny, gdyż czytanie jest najlepszym źródłem informacji. Nie mamy tu do czynienia z żadną granicą przestrzenną ani czasową. Książka daje nam informacje o wszystkich dziedzinach życia, o wszystkich rodzajach zjawisk, o najodleglejszych krajach, o tym, co działo się miliony lat temu, jak również o tym, co będzie otaczało nas w przyszłości. Możemy wybrać najlepszych kronikarzy, najlepszych w świecie specjalistów, autorów najwybitniejszych dzieł i rozpraw, twórców najwspanialszych powieści. Czytanie jest doskonałym narzędziem zdobywania wiedzy o otaczającej nas rzeczywistości. Informacje zawarte w książkach są wyjątkowo cenne, ponieważ możemy być pewni, iż przesiane są przez sito analizy i krytyki, sprawdzone, wyrażone ściśle ustalonymi pojęciami, usystematyzowane. Zostały one podniesione do rangi nauki.
Zalew informacyjny
Nauka z założenia jest wiedzą ścisłą i obiektywną. Nie zwalnia nas to jednak od obowiązku uważnego wybierania lektur. Pojawiający się problem dezaktualizacji danych może przeobrazić czas spędzony nad książkami w czas stracony. Następstwem rozwoju techniki i nauki jest bowiem swoisty zalew informacyjny. Informacje docierają do nas zewsząd. Każdego roku drukuje się kilkanaście miliardów stron. Do tego dochodzą jeszcze czasopisma, gazety, różnego rodzaju ulotki, biuletyny… Dodatkowym problemem, prócz szybkiego zwiększania się ilości danych, jest, wspomniana już, ich szybka dezaktualizacja. Corocznie około 10% informacji ulega przedawnieniu. Aby posiadać aktualne informacje w zakresie konkretnej dziedziny, specjaliści czytają 15 - 20 razy więcej niż 40 czy 50 lat temu.
Aby nadążyć za biegnącym naprzód światem, warto popracować nad sobą i zwiększyć prędkość przyswajania informacji. Oczywiście mamy prawo odnosić się z rezerwą do reklam, które obiecują sensacyjne efekty przy minimum czasu i minimum włożonego w to wysiłku. Faktem jest, iż trzeba włożyć w to wiele pracy. Efekty są jednak wymierne - możemy nauczyć się czytać łatwo, efektywnie, a co najważniejsze – wygodnie.
Atutem czytania jest możliwość wielokrotnego sięgania do tej samej informacji, niczym niezniekształconej, i to w dowolnym czasie. W przypadku przekazu ustnego jest to praktycznie niemożliwe.
Na dzisiaj to tyle, do „zobaczenia” w kolejnej części poradnika. :)
Tempo przyrostu ilości docierających do nas informacji oraz prędkość, z jaką się one dezaktualizują, wymusza na nas zwiększenie efektywności ich przyswajania. Czytając 50 stron dziennie z prędkością 300 słów na minutę, nie jesteśmy w stanie w ciągu naszego życia przeczytać więcej niż 2 - 3 tysiące książek. Większość z nas nie potrafi czytać nawet z tą niezbyt wygórowaną prędkością, co jest skutkiem szkolnych metod nauczania.
Nawet najbardziej zdesperowany perfekcjonista nie jest w stanie pochłonąć całej produkcji wydawniczej z jednej nawet dziedziny, jednakże szybkie czytanie zdecydowanie ułatwia zdobycie orientacji w otaczającym nas świecie.
Zwielokrotnić prędkość swego czytania może dziś każdy. Jedynym warunkiem jest poświęcenie na to własnego czasu i zaopatrzenie się w odpowiednią dawkę cierpliwości. Czas spędzony na nauce jest zdecydowanie wart swojej ceny, gdyż czytanie jest najlepszym źródłem informacji. Nie mamy tu do czynienia z żadną granicą przestrzenną ani czasową. Książka daje nam informacje o wszystkich dziedzinach życia, o wszystkich rodzajach zjawisk, o najodleglejszych krajach, o tym, co działo się miliony lat temu, jak również o tym, co będzie otaczało nas w przyszłości. Możemy wybrać najlepszych kronikarzy, najlepszych w świecie specjalistów, autorów najwybitniejszych dzieł i rozpraw, twórców najwspanialszych powieści. Czytanie jest doskonałym narzędziem zdobywania wiedzy o otaczającej nas rzeczywistości. Informacje zawarte w książkach są wyjątkowo cenne, ponieważ możemy być pewni, iż przesiane są przez sito analizy i krytyki, sprawdzone, wyrażone ściśle ustalonymi pojęciami, usystematyzowane. Zostały one podniesione do rangi nauki.
Zalew informacyjny
Nauka z założenia jest wiedzą ścisłą i obiektywną. Nie zwalnia nas to jednak od obowiązku uważnego wybierania lektur. Pojawiający się problem dezaktualizacji danych może przeobrazić czas spędzony nad książkami w czas stracony. Następstwem rozwoju techniki i nauki jest bowiem swoisty zalew informacyjny. Informacje docierają do nas zewsząd. Każdego roku drukuje się kilkanaście miliardów stron. Do tego dochodzą jeszcze czasopisma, gazety, różnego rodzaju ulotki, biuletyny… Dodatkowym problemem, prócz szybkiego zwiększania się ilości danych, jest, wspomniana już, ich szybka dezaktualizacja. Corocznie około 10% informacji ulega przedawnieniu. Aby posiadać aktualne informacje w zakresie konkretnej dziedziny, specjaliści czytają 15 - 20 razy więcej niż 40 czy 50 lat temu.
Aby nadążyć za biegnącym naprzód światem, warto popracować nad sobą i zwiększyć prędkość przyswajania informacji. Oczywiście mamy prawo odnosić się z rezerwą do reklam, które obiecują sensacyjne efekty przy minimum czasu i minimum włożonego w to wysiłku. Faktem jest, iż trzeba włożyć w to wiele pracy. Efekty są jednak wymierne - możemy nauczyć się czytać łatwo, efektywnie, a co najważniejsze – wygodnie.
Atutem czytania jest możliwość wielokrotnego sięgania do tej samej informacji, niczym niezniekształconej, i to w dowolnym czasie. W przypadku przekazu ustnego jest to praktycznie niemożliwe.
Na dzisiaj to tyle, do „zobaczenia” w kolejnej części poradnika. :)
Licencja: Creative Commons
