Ostatni miesiąc jest najpiękniejszym czasem mojego życia. Wszystko co robię napędzane jest pasją i inspiracją. Jeśli coś mnie nie kręci, nie mam na to ochoty, to tego nie robię.
Mógłbyś pomyśleć „Rafał, ty wariacie! Jeśli robisz tylko rzeczy, które Cię pasjonują, to kto zadba o wszystkie Twoje obowiązki i odpowiedzialności?”.
Otóż dziwnym trafem wszystko układa mi się w idealny sposób. Tworzę więcej tekstów i nagrań, niż kiedykolwiek wcześniej, więc moja kariera rozkwita. Spędzam zero czasu z ludźmi, na których nie mam ochoty i coraz więcej czasu z ludźmi, którzy bardzo mnie przyciągają.
Nawet swoje „nudne obowiązki” zaliczam w idealny sposób. Już nie jeżdżę do sklepu, gdy muszę. Jeżdżę, bo mam ochotę na przejażdżkę rowerem. Nie sprzątam, bo muszę. Sprzątam, bo mam szczerą ochotę na przebywanie w czystym domu.
„No ale co za różnica? I tak musisz sprzątać, i tak!”
Jasne, żadna różnica. Poza tym, jak się czuję, gdy sprzątam. Pomyśl – jak się czujesz, gdy masz stos naczyń do umycia i totalnie Ci się nie chce? Okropnie! A jak się czujesz, gdy masz swoje (pracochłonne) hobby i już nie możesz się doczekać, aż się za nie zabierzesz? To jest różnica pomiędzy zmuszaniem się do czegoś okropnego i robieniem czegoś, na co masz ochotę.
Gdy naprawdę ważne jest żebym był na uczelni, to jakoś dziwnym trafem czuję inspirację, żeby tam pojechać. Już nie jadę, bo „nie chcem ale muszem” tylko mam na to szczerą ochotę. Wtedy nie nudzę się odliczając sekundy, minuty i godziny do końca zajęć. Wciągam się, a czas leci szybko. Zajęcia są mniej męczące i wracając do domu mam jeszcze power żeby coś zrobić. Ten artykuł publikuję właśnie po zajęciach.
Oczywiście 2 tygodnie temu nie miałem ochoty, więc nie pojechałem na uczelnię. Wiem jednak, że zdam egzaminy i zaliczę semestr – i o to chodzi! Nie muszę być tam za każdym razem i mieć poczucie winy, gdy opuszczam zjazd. Będę czuł szczerą inspirację do przyjechania na te zjazdy, które są potrzebne do zaliczenia roku.
Jeszcze nigdy nie byłem tak przekonany, że to działa. Życie układa się idealnie, gdy człowiek podąża za swoją inspiracją cały czas. Twoje życie wie, jak ma się ułożyć – pozwól mu!
Radość z życia płynie z każdej chwili przeżytej w pełni
Nie będziesz czerpał radości z życia, jeśli martwisz się o firmę, dzieci i mieszkanie. Nie o to w życiu chodzi, żeby wszystko kontrolować, martwić się i stresować. Z mojego doświadczenia – im bardziej próbujesz logicznie ułożyć swoje życie, tym bardziej zaczynasz rozumieć, że nie da się tego wszystkiego ogarnąć.
Jest ogrom rzeczy wpływających na życie, które są poza kontrolą umysłu. Trendy na rynku, choroby, awarie, loterie, ludzie pojawiający się z pomocą, ludzie odmawiający współpracy, klienci, pracownicy, rodzina. Nie masz nad tym kontroli. Próbując logicznie ułożyć sobie życie jesteś skazany na porażkę. Przestań więc kontrolować i spróbuj czegoś, co ma szanse się udać:
Podążaj za swoją pasją w każdej chwili. Wtedy Twój Wyższy Umysł dostanie pozwolenie, żeby zadbać o wszystko inne.
Widzisz, sekret prawa przyciągania działa, ponieważ jesteś energetycznym bytem, który inkarnował się w fizyczne ciało. Dostałeś swój fizyczny umysł po to, żeby lepiej orientować się w tym fizycznym świecie. Masz go po to, żeby ROZUMIEĆ ten fizyczny świat, a nie po to, żeby go KONTROLOWAĆ.
Twój Wyższy Umysł (czyli prawdziwy Ty, przed narodzinami i po śmierci) nadzoruje tworzenie tego, co jest Ci w danej chwili potrzebne. Jest to „siła wyższa”, dzięki której rzeczy przytrafiają Ci się w idealnym czasie. Z tą różnicą, że to Ty jesteś tą wyższą siłą.
Dzięki tej sile ktoś pojawia się z pomocą dokładnie wtedy, gdy tego potrzebujesz. Spadają na Ciebie trudności, które uczą Cię dokładnie tego, czego potrzebujesz. Zauważasz w książce cytat, który akurat podsuwa Ci pomysł, którego potrzebujesz. To nie dzieje się przypadkowo. Wszystko się dzieje w idealnym czasie i idealnym miejscu.
Jedyny sposób, w jaki możesz coś zepsuć, to ignorowanie swojej inspiracji i nieudolna próba logicznej kontroli każdego szczegółu życia. Nie masz pojęcia jak życie może się ułożyć w idealny sposób dla Ciebie. Twój Wyższy Umysł to wie i potrafi Ci to dać.
Przestań więc próbować ułożyć sobie życie i pozwól, żeby życie ułożyło się dla Ciebie!
Twój Wyższy Umysł układa życie w idealny sposób. Takie jest jego zadanie. Do tego został stworzony. Twój fizyczny umysł (ten, którym normalnie myślisz) ma łączność z Wyższym Umysłem poprzez intuicję. Czasem intuicyjnie jakaś czynność lub osoba Cię przyciąga, lub odpycha. To jest kierunkowskaz od Twojego Wyższego Umysłu, który bardzo chętnie poukłada Twoje życie w najprzyjemniejszy i najbardziej fascynujący sposób.
Twój fizyczny, logiczny umysł niepotrzebnie stara się wszystko kontrolować, przeszkadzając Wyższemu Umysłowi w jego zadaniu. Po prostu gdy dorastałeś, rodzice i nauczyciele niepotrzebnie nastraszyli Cię, że jesteś zagrożony i musisz mieć logiczny plan, żeby Twoje życie się ułożyło. Twój fizyczny umysł zakodował sobie, że aby przetrwać (a przetrwanie jest dla niego najważniejsze) to musi kurczowo trzymać kontrolę.
Odpuść tą kontrolę. Nie jest Ci ona potrzebna. Przez nią tylko się stresujesz, zamiast czerpać radość z życia. Odpuść sobie, a dasz swojemu Wyższemu Umysłowi zielone światło, żeby popchnąć Twoje życie w najbardziej fascynującym kierunku.
Twój Wyższy Umysł potrafi Cię obdarować na sposoby, o jakich Ci się jeszcze nawet nie śniło! Tak jak mówię, ostatni miesiąc jest najpiękniejszym czasem mojego życia. A paradoksalnie – w ogóle się nie starałem, żeby go sobie ułożyć.
Po prostu odmówiłem sobie robienia czegoś „bo muszę” albo „żeby osiągnąć cel”. Robiłem wszystko „bo mam na to szczerą ochotę” albo „bo czuję inspirację do zrobienia tego”.
Różnica jest ogromna. Jazda jest niesamowita. Jeśli masz odwagę, to wskakuj!
Jak czerpać radość z życia, którego w ogóle nie musisz sobie układać?
Czytaj dalej, jeśli czujesz w głębi serca, że coś w tym jest. Jeśli czujesz iskierkę inspiracji do czytania dalej, po prostu kliknij w link do następnego artykułu.