Każdy kto chce zorganizować pogrzeb powinien całe przedsięwzięcie przemyśleć dokładnie i z należytym spokojem. Zwłaszcza osoby mniej zamożne, które nie mogą dopłacać do tego z własnej kieszeni. Gdy umiera nam bliska osoba ciężko jednak powstrzymać własne emocje, które z całą pewnością utrudniają cały proces organizacji pogrzebu. Trzeba sobie zdawać sprawę, że formalności dokonuje się zazwyczaj w trzech miejscach. W Urzędzie Stanu Cywilnego odbieramy akt zgonu, na cmentarzu ustalamy miejsce pochówku i wynajmujemy kaplicę, a w zakładzie pogrzebowym wybieramy trumnę i omawiamy szczegóły.
Do wyceny pogrzebu można zatrudnić odpowiednie firmy, które się tym specjalizują. Takie rozwiązanie jest z reguły najwygodniejsze i zarazem najkosztowniejsze, gdyż specjaliści obciążą nas kosztami za tą usługę. Jeżeli liczymy się z każdą wydaną złotówką, to musimy sami poszukać najkorzystniejszych ofert, które można znaleźć w naszej okolicy. Najdroższa wcale nie jest trumna, której ceny zaczynają się zazwyczaj od 800 do kilku a nawet kilkunastu tysięcy złotych. Pochówku można dokonać na cmentarzu katolickim (tu jest drożej) lub tzw. komunalnym. Opłacenie placu na kilkanaście lat do przodu (np. po pradziadkach) kosztuje nawet ponad tysiąc złoty.
Po opłaceniu kamieniarza i usług na cmentarzu (wykopanie i zakopanie dołu, przeniesienie trumny itp.) ubędzie nam kolejnych kilkaset złotych, a przy budowie grobu z piwnicą, gdzie mieszczą się dwie trumny kilka tysięcy złotych. Do tego dochodzi karawan, ksiądz, msza, na te cele również musimy przygotować odpowiednią zapłatę. Kosztowne są również drobiazgi (nekrolog, wieńce, umycie i ubranie zmarłego), które pojedynczo nie są tak kosztowne, ale jak je się zsumuje to wychodzi pokaźna suma.
Pieniądze otrzymane z ZUS-u często są mniejsze od tego, co musimy wydać. O ile jest to jeszcze możliwe przy bardzo skromnych pogrzebach, to przy „godnej” ceremonii zmarłego już nie ma co liczyć na to, że nie będziemy musieli dopłacić do pogrzebu z własnej kieszeni. Firmy pogrzebowe mają również swoje koszty związane z prowadzeniem działalności i nie ma co liczyć, że utargujemy z nimi o wiele lepsze warunki niż te przedstawione na cenniku. W wyniku takiego obrotu spraw wiele osób zmuszonych jest do zaciągnięcia pożyczki, co z pewnością nie poprawia ich samopoczucia.