Ty i tylko Ty jesteś odpowiedzialny za jakość Twoich stosunków z innymi ludźmi. Ty i tylko Ty decydujesz o tym, czy są udane, czy nie. To założenie daje Ci prawdziwą władzę.

Data dodania: 2011-12-05

Wyświetleń: 1858

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Zawsze znajdzie się odpowiednia filozofia do braku odwagi.
Albert Camus (francuski pisarz, XX wiek)

chess

Jeśli chcesz, by coś zostało zrobione porządnie, musisz tego sam dopilnować. Ta prawda dotyczy nie tylko kupna właściwych maszynek do golenia czy zamówienia ulubionego stolika w barze. To także reguła, która musi stać się Twoim priorytetem w budowaniu relacji z innymi ludźmi.


Zasada brzmi następująco: „Ja i tylko ja jestem odpowiedzialny za jakość moich stosunków z innymi ludźmi. Ja i tylko ja decyduję o tym, czy są udane, czy nie.” Wyjaśnijmy sobie teraz, o co tak naprawdę chodzi.
Oczywiście, patrząc chłodnym okiem na świat stwierdzimy, że nie zawsze wszystko zależy od nas. Jednakże, aby kreować swoje stosunki z innymi ludźmi, musisz uznać, że w tej dziedzinie właśnie zależy! To Twój klucz do rozwoju. Zakładając, że tylko Ty jesteś odpowiedzialny za Twoje relacje interpersonalne naturalnie działasz (a nie czekasz na działania innych), skupiasz się na celach i wyciągasz wnioski.


Co się bowiem dzieje, gdy zdamy się na bieg wydarzeń? Np.
- Brakuje nam siły na odświeżenie dobrej znajomości, która przygasła przez zadawniony konflikt (chcielibyśmy tego, ale myślimy: „Niech on pierwszy się odezwie” – czyli sami nie bierzemy spraw w swoje ręce)
- Nie potrafimy zbudować właściwych relacji w pracy, np. w nowym miejscu („Starsi pracownicy powinni jakoś mnie przyjąć, abym się poczuł jak u siebie”. Ale oni nie mają w tym interesu!)
- Boimy się zaprosić na randkę kogoś, kto nam się podoba albo nie próbujemy nawet zbliżyć się do takiej osoby i dać się jej poznać.
W efekcie łatwo o frustrację i wnioski typu: „biednemu zawsze wiatr w oczy”, „chyba mnie nie lubią”, „świat jest niesprawiedliwy” i „wszystko załatwia się przez znajomości”.
Zastanów się jak spotęgujesz swoją siłę, jeśli przyjmiesz właściwe nastawienie: „Ja jestem odpowiedzialny za moje życie, bez względu na okoliczności. Ja jestem głównym sprawcą tego, czy potrafię stworzyć udane relacje z innymi ludźmi”. Takie założenie naprawdę uwalnia. Czyni Cię królem na szachownicy relacji interpersonalnych. A nie pionkiem.


Jeśli pragniesz nauczyć się żyć dobrze ludźmi od dziś przyjmij pełną odpowiedzialność za to, co się dzieje w Twoich stosunkach z innymi. Chcesz się z kimś zaprzyjaźnić? Realnie się o to postaraj. Chcesz zdobyć miłość? Zrób wszystko, by Ci się udało. Pragniesz mieć wielu znajomych? Nie siedź w domu i nie czekaj aż przyjdą. Chcesz, by ktoś zostawił Cię w spokoju? Daj mu to do zrozumienia.
Jasne, każde z tych zachowań wymaga umiejętności interpersonalnych. Będę o nich wielokrotnie pisał. Póki co, najważniejsze byś po prostu uznał, że musisz stanąć za sterem zamiast dryfować.
To niezwykle ważne, by przyjąć odpowiedzialność za to, co robimy i zyskujemy w kontaktach z innymi. Takie założenie da Ci siłę, sens i poczucie, że masz na te  sprawy największy wpływ. Jak stwierdził komediopisarz z 18-wiecznej Wenecji, Carlo Goldoni:
"Kto nie ma odwagi starać się o swoje szczęście, tym samym udowadnia wyraźnie, że tego szczęścia nie jest wart."


Multo die!


Licencja: Creative Commons
2 Ocena