Odpowiedź na to pytanie jest fantastyczna! Jestem przekonany, że gdyby wszyscy Polacy podchodzili do wybierania tegoż produktu w ten sposób - byliby znacznie bardziej zadowoleni ze swojego konta!

Data dodania: 2011-11-19

Wyświetleń: 2028

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jeśli otwierając ten artykuł miałeś nadzieję na fachową analizę obecnych na rynku produktów finansowych (w tym przypadku kont bankowych) - to nie znajdziesz jej tutaj.

W tym artykule zwrócę szczególną uwagę na to czym kieruje się przerażająca liczba Polaków podczas podejmowania decyzji na temat wyboru konta bankowego.

Zauważyłem, że nasi rodacy mają niesamowity pociąg do polskich produktów. Osobiście, znam wiele osób, które pozakładały sobie konta w banku X "bo to jest polski bank a więc na pewno jest najlepszy". Mówię to wszem i wobec - nie jest! A na pewno nie zawsze polski produkt będzie najlepszy. Należy się przełamać i uświadomić sobie, że ten oto wspaniały kapitalizm przyniósł nam zza granicy wspaniałe produkty, które utrzymują się na naszym rynku dlatego, że niekiedy są tańsze i lepsze od polskich.

Drugim syndromem wszechobecnym w naszym społeczeństwie jest nieumiejętność podejmowania samodzielnych decyzji. Równie duża ilość moich znajomych posiada konto w banku Y dlatego, że ich rodzice mają tam konto i jest im tam dobrze... Ale za to klną za każdym razem gdy przemierzają całe miasto w poszukiwaniu bankomatu banku Y bo w innym bankomacie zapłacą taką prowizję, że nie opłaci im się nic wypłacać.

Trzecim gwoździem do trumny jest (ale akurat za to nie można nikogo winić) podatność na reklamy. Wszyscy jesteśmy podatni na reklamy. Zarówno ja jak i Ty. Nie można za to winić ani odbiorców reklam (bo tak jesteśmy skonstruowani, że łapiemy się na ten haczyk) ani reklamodawców (bo to jest ich praca). Co można zrobić? Można zacząć działać świadomie!

Co to oznacza? Mamy przewertować oferty wszystkich możliwych kont na rynku? Nie! Nie ma takiej potrzeby. Wcześniej wspominany kapitalizm spowodował, że na chwilę obecną mamy bardzo dużo udogodnień, które w znacznym stopniu ułatwiają nam wszelkie czynności.

Co to oznacza DOKŁADNIEJ? Dokładniej oznacza to, że na naszym rynku istnieje multum różnorakich doradców, którzy pomogą nam w podjęciu decyzji.

Najgorszą rzeczą jaką można by było w tej chwili zrobić to udać się do banku Z i tam poprosić o poradę. Doradcy w bankach mają jeden potężny minus - nie są obiektywni! Co zatem zrobić? Należy udać się do NIEZALEŻNEGO doradcy finansowego.

Dlaczego do niezależnego? - Bo będzie on posiadał oferty z różnych instytucji w jednym miejscu i dzięki temu będzie w stanie wybrać najlepiej dopasowaną do Twoich potrzeb. Najlepiej wybrać dobrego doradcę, który posiada największy wachlarz ofert. Świetny doradca nie będzie faworyzował jednych produktów kosztem drugich gdyż będzie miał jednakowe stawki za wszystkie produkty. Znam takiego (patrz w stopce), ale nie wszyscy są tacy...

Ale zaraz, zaraz... Ile to będzie kosztowało? Odpowiedź brzmi - NIC! Dlaczego? Taki doradca otrzymuje prowizję za "sprzedany" produkt od instytucji, której produkt sprzedał. Banki i instytucje mają te prowizje wkalkulowane w koszty. Moim zdaniem lepiej przeznaczyć tę prowizję dla doradcy, który rzeczywiście pomógł Ci w dokonaniu wyboru a nie bankowi, który musiał w jakiś sposób wcisnąć swój produkt...

A teraz, gdzie znaleźć takiego doradcę? Tak jak wspomniałem - jest ich multum. Możesz przedzierać się przez całe miasto w poszukiwaniu najlepszego, ale jest lepszy sposób...

Wyobraź sobie, że siedzisz sobie wygodnie w fotelu, popijasz gorącą herbatę a Twój doradca sam do Ciebie dzwoni (całkowicie za darmo) i opisuje Ci ofertę a gdy chcesz sam poczytać o produkcie - wysyła Ci szczegółową ofertę na Twoją skrzynkę pocztową. Gwarantuję Ci - jest taki.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena