Zacząć należy od przygotowania skóry. Jeśli chcesz, aby makijaż na zimę był naprawdę trwały i pozostał w nienaruszonym stanie – odpowiednio dobierz krem. Wiedząc, że będziesz musiała przebywać na mrozie przez dłużej niż dwadzieścia minut – nie stosuj kremów nawilżających. Przez nawilżającą powłokę, jaką zostawiają na skórze kosmetyki kolorowe mogą się ,,ścinać’’. Zimą więc należy używać takich kremów, które nie pozostawiają filmu i które skóra w pełni wchłonie – najlepszym rozwiązaniem są kremy lipidowe. Jeśli szukasz innego rozwiązania niż krem, warto zwrócić uwagę na silikonowe bazy pod makijaż – dzięki temu, że idealnie przylegają do skóry i współpracują z nią nawet przy bardzo niskiej temperaturze – makijaż zostanie nienaruszony.
Jeśli chodzi o dalszą część makijażu – kosmetyki kolorowe, warto zauważyć, że podczas chłodnych dni nie warto stosować podkładów w płynie, ewentualnie w małej ilości. Ich konsystencja i skład bardzo źle adaptują się do zmian temperatur. Jeżeli chcesz podkreślić oczy – kredką bądź tuszem do rzęs, pamiętaj o tym, że zimą mają one tendencję do rozmazywania się. Właśnie dlatego warto zainwestować z wodoodporne kosmetyki do oczu. Podczas mrozów raczej nie warto używać też sypkich pudrów, ponieważ nałożone na twarz mogą dawać wrażenie wysuszenia skóry i po dłuższym ich stosowaniu właśnie to się z nią dzieje. Jeśli lubisz podkreślać policzki różem – odłóż do szuflady te w kremie. W ich składzie znajduje się wazelina, która przez nagłą zmianę temperatury może się rozmazywać. Warto również zainwestować w szminkę z zawartością syntetycznego bądź pszczelego wosku. Błyszczyki zimą często się rozwarstwiają, dlatego nie poleca się ich używania. Jeśli chodzi o cienie – stosuj te, których konsystencja jest musem – najczęściej są wykonane na bazie sylikonu, co dobrze współgra z delikatną skórą powieki.
Należy pamiętać również o tym, że nie sam mróz jest groźny dla perfekcji naszego makijażu, a nagłe zmiany temperatury. To one powodują rozpływanie i rozwarstwianie się kosmetyków. Poza tym kiedy skóra nagle odczuwa ciepło – następuje intensywne ukrwienie naskórka, co niestety sprzyja rozmazywaniu się kosmetyków. Często też zdarza się, że kosmetyki łuszczą się i nadmiernie wysuszają skórę – warto obadać jakie składniki są dla nas najlepsze.
Jeśli chodzi o kolorystykę makijażu – zimą preferowane są odcienie chłodne. Szarości, błękity, czerń czy nawet biel. Za wszelką cenę należy unikać odcieni czerwieni i pomarańczy – dają one wrażenie spotęgowania zaczerwienienia skóry.
Zimą najważniejszą rolę pełnią kosmetyki pielęgnacyjne – skóra musi być dobrze nawilżona na zewnątrz i od środka. Wystarczy tusz do rzęs, kiedy na twarzy nie ma śladu po mroźnych dniach!