Przyzwyczailiśmy się, że sklepy z odzieżą używana są o wiele tańsze niż “normalne” sklepy z ubraniami. Jednak w praktyce nie zawsze okazuje się tą prawda - jeżeli komuś zależy na cenie, to powinien widzieć że tania odzież czasem jest ... droga.

Data dodania: 2011-11-10

Wyświetleń: 2124

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kiedyś sklepy z tanią odzieżą przeznaczone były dla osób, których nie stać na zakupy w butikach. Tyle, że dzisiaj butików prawie nie ma, ich miejsce zajęły sieciówki, które konkurują nie tyle fasonami ubrań czy jakością, ale właśnie ceną.  Jeżeli porównamy ceny w sieciówkach i w second handach z “tanią odzieżą” okazuje się, że wcale nie ma dużej różnicy. Bardzo często w  tej samej cenie możemy kupić tańszą odzieżą z Chin i używane ubranie w second handzie.


Tanio - tak, ale na wagę

Oczywiście właściciele sklepów z tanią odzieżą widzą, że maja konkurencje i to spoza branży odzieży używanej. Dlatego coraz częściej ich oferta przestaje koncentrować się na odzieży na wagę, a zamiast tego oferują ubrania z wyceny. Najczęściej  cześć oferty, która jest “na wycenie” wyróżnia się mniej lub bardziej markowymi metkami.  Ironia sytuacji polega na tym, że te marki to najczęściej ubrania z sieciówek. Oczywiście w sklepach z odzieżą używana są one tańsze, ale tylko do momentu, kiedy taka sieciówka nie zorganizuje przeceny.



Wyspecjalizowane sklepy z odzieżą używaną

Dlatego też coraz więcej second handów zaczyna się specjalizować tylko i wyłącznie w taniej odzieży z wyższej półki.  Z naciskiem na marki, których nie ma w naszym kraju lub te, które są naprawdę uważane za ekskluzywne. Już na etapie hurtowni odzieży używanej wszystkie ubrania są bardzo uważnie sortowane, wybiera się z nich wszystkie “Diory” i sprzedaje potem do sklepów po wyższej cenie. I to faktycznie chyba jedyny przypadkiem kiedy odzież używana jest  wyraźnie tańsza od nowej.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena