Kiedyś sklepy z tanią odzieżą przeznaczone były dla osób, których nie stać na zakupy w butikach. Tyle, że dzisiaj butików prawie nie ma, ich miejsce zajęły sieciówki, które konkurują nie tyle fasonami ubrań czy jakością, ale właśnie ceną. Jeżeli porównamy ceny w sieciówkach i w second handach z “tanią odzieżą” okazuje się, że wcale nie ma dużej różnicy. Bardzo często w tej samej cenie możemy kupić tańszą odzieżą z Chin i używane ubranie w second handzie.
Tanio - tak, ale na wagę
Oczywiście właściciele sklepów z tanią odzieżą widzą, że maja konkurencje i to spoza branży odzieży używanej. Dlatego coraz częściej ich oferta przestaje koncentrować się na odzieży na wagę, a zamiast tego oferują ubrania z wyceny. Najczęściej cześć oferty, która jest “na wycenie” wyróżnia się mniej lub bardziej markowymi metkami. Ironia sytuacji polega na tym, że te marki to najczęściej ubrania z sieciówek. Oczywiście w sklepach z odzieżą używana są one tańsze, ale tylko do momentu, kiedy taka sieciówka nie zorganizuje przeceny.
Wyspecjalizowane sklepy z odzieżą używaną
Dlatego też coraz więcej second handów zaczyna się specjalizować tylko i wyłącznie w taniej odzieży z wyższej półki. Z naciskiem na marki, których nie ma w naszym kraju lub te, które są naprawdę uważane za ekskluzywne. Już na etapie hurtowni odzieży używanej wszystkie ubrania są bardzo uważnie sortowane, wybiera się z nich wszystkie “Diory” i sprzedaje potem do sklepów po wyższej cenie. I to faktycznie chyba jedyny przypadkiem kiedy odzież używana jest wyraźnie tańsza od nowej.