Świąteczne pierniczki przygotowane w domu to tradycja znana wielu polskim rodzinom od stuleci.
Jeśli korzystamy z przepisu, w którym ciasto wymaga leżakowania, już na kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem w naszym domu pojawia się świąteczny nastrój. Pachnie miodem i korzeniami, a dzieciom udziela się atmosfera oczekiwania na coś wspaniałego i tajemniczego.
Kiedy ciasto dojrzeje wyciągamy foremki często przechowywane w rodzinie od pokoleń i zaczyna się wielkie wycinanie.
Co jednak zrobić, jeśli nie mamy ładnych foremek po prababci?
Na rynku dostępne są gotowe zestawy metalowych lub plastikowych wykrojników.W ciągu roku używamy ich do ciastek, a przed świętami Bożego Narodzenia wykrawamy nimi pierniki . Niestety, ich kształty często się powtarzają i trudno znaleźć wśród nich coś ładnego.
Warto uruchomić własną inwencję i pomysłowość. Do wycinania oryginalnych kształtów z piernika mogą nam się przydać plastikowe foremki do piasku czy ciastoliny. Oczywiście trzeba je przedtem starannie umyć. Nasz maluch na pewno będzie miał znakomitą zabawę robiąc przy ich pomocy prawdziwe pierniki!
Jeśli mamy ochotę na ambitniejsze wyzwanie, możemy przygotować własny szablon z tektury, a następnie przy pomocy ostrego noża wyciąć go z piernika. Można też wycinać bezpośrednio z ciasta, jednak jest to trudniejsze i wymaga pewnej ręki, bo nie da się poprawić raz wykonanego cięcia.
Jeśli zamierzamy zawiesić nasze pierniki na choinkę, potrzebne będą dziurki. Po upieczeniu i ostudzeniu ciasteczek ale jeszcze zanim pierniki zmiękną, łatwo wykonać dziurki wiertarką.
Pył piernikowy oraz pokruszone pierniki, które pękły lub nam się nie podobają możemy zmieszać z kremem orzechowym, budyniem lub jogurtem tworząc fantastyczny świąteczny deser. W ten sposób nie zmarnuje się nawet najmniejszy okruch magicznego ciasta.
Nie dziwmy się, jeśli pierniki z choinki będą znikały nie wiadomo kiedy. Przecież o to właśnie chodzi. Sami kiedyś byliśmy dziećmi. Zróbmy swoim frajdę.