Początkowe rezultaty śledztwa ukazywały tylko twarze i nazwiska winnych którzy byli tylko jak się teraz wydaje płotkami w całej aferze. Prawdziwe trzęsienie ziemi dopiero nastąpi. Na światło dzienne wychodzą coraz to nowsze fakty , a w śród zatrzymanych padają nazwiska wybitnych polskich trenerów i piłkarzy. Janusz W – selekcjoner srebrnych medalistów olimpiady w Barcelonie i selekcjoner reprezentacji, Dariusz W - były reprezentant i uważany za jednego z najlepszych trenerów naszej ligi, Piotr R, symbol i chodząca legenda Lecha Poznań oraz naszej ligi, były reprezentant narodowy, osoba której sympatykom piłki nie trzeba przedstawiać, działacze PZPN - Vit Ż. To dotychczas osoby szanowane i uważane za autorytety, które bez dwóch zdań tak autorytet, jak i dobre imię utraciły bezpowrotnie . W wyżej wymienionych przypadkach to już dużo, jednak u osób z nazwiskiem mniejszego kalibru to tylko złożenie zeznań, być może „wsypania” innych i powrotu do wcześniejszych zajęć. I tak: oskarżeni sędziowie sędziują, trenerzy trenują, piłkarze grają a działacze działają. Karane degradacją są tylko kluby, często z nowymi władzami, nie mającymi nic wspólnego z byłymi skorumpowanymi działaczamiz przed lat. Są dwa sposoby aby to całe mataczenie się skończyło. Pierwszy: podczas zjazdu PZPN zamknąć wszystkich obecnych na zjeździe, bo chyba w całej tej sitwie dobrych znajomych nie ma nikogo „czystego” i wybrać na nowo nowe władze, działaczy itp., z pośród ludzi młodych i z poza przyjacielskich układów. Drugi: sąd cywilny sądem, ale to i tak za mało. Poza karami pieniężnymi i wyrokami w zawieszeniu winna być kara o wymiarze sportowym. Oskarżonym należy się dożywotnia dyskwalifikacja z życia PZPN, FIFA i UEFA.
Prognozy na dalsze etapy śledztwa wydają się katastrofalne. Znane nazwiska w śród zatrzymanych w ostatnim czasie to wierzchołek całej tej skorumpowanej góry lodowej. Nadchodzący kataklizm, który może jeszcze potrwać latami doprowadzi do zburzenia wszystkiego co istnieje w polskiej piłce. Degradacje, zawieszenia w europejskich pucharach to kary które mogą dotknąć polskie kluby. Ważne tylko żeby po uprzątnięciu tego syfu i zgliszczy po nieuczciwych poprzednikach , znalazł się ktoś kto zbuduje wszystko na nowo w myśl sportowej zasady fair play, tylko czy uda nam się to przed Euro 2012??? Oby
q
Licencja: Creative Commons