Włoski producent oskarżył GWM o wykorzystanie europejskiego patentu dotyczącego designu nr . 00044722-0001, którego jest właścicielem od 11 listopada 2003. Sąd nakazał wstrzymanie produkcji i nałożył karę w wysokości 30 000 Euro oraz pokrycie kosztów sądowych. Każda próba reklamy pojazdu w UE ma kosztować chińskiego producenta 15 000 Euro.
Koncerny walczą ze sobą w sądach od 2007 roku. Już w w 2008 roku sąd w Turynie potwierdził słuszność pozwu Fiata stwierdzając, że Peri nie tylko wygląda jak Fiat Panda, ale jest wręcz jego wierną kopią z nieco zmienionym przodem. Peri do złudzenia przypomina Fiata Pandę, i nie jeden znawca mógłby się pomylić, jeżeli chodzi o jego przód to bardzo przypomina Chevroleta z tego samego segmentu. Chcąc maksymalnie ograniczyć możliwość dystrybucji tego auta, Fiat pozwał wówczas firmę Great Wall zarówno we Włoszech, jak i w Chinach. Great Wall nie zgodził się z decyzją sądu i wniósł apelację. W Chinach przegrał proces.
Fiat obawia się jednak o swoją przyszłość, ponieważ niebawem ruszy produkcja samochodów chińskiej marki w Bułgarii. Choć model Peri stanowi bardzo małe udziały w sprzedaży, to jednak Fiat nie ma pewności czy ten model nie będzie zjeżdżał z eurpoejskiej linii produkcyjnej.
Great Wall zapowiedział apelację w tej sprawie, choć zaznacza, że od września ubiegłego roku żaden pojazd nie został eksportowany do UE. Największym rynkiem zbytu dla Peri jest Rosja i wybrane kraje Afryki.