W letnie upalne dni często chcemy zrzucić buty i poczuć pod bosymi stopami ciepło nagrzanego piasku, chłodną wodę czy miękką trawę. Chodzenie boso to doskonały relaks nie tylko dla stóp, ten doskonały masaż zapobiega bólom pleców, ramion, mięśni nóg i płaskostopiu.

Data dodania: 2011-08-04

Wyświetleń: 1612

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Są ludzie, dla których chodzenie boso to styl życia, nie tylko podczas wakacyjnych spacerów po plaży czy łące, ale również w trakcie codziennych zakupów, w pracy, urzędach i kawiarniach. W Stanach Zjednoczonych działa Stowarzyszenie Żyjących Boso. Jego członkowie uważają, że buty stanowią zbędny balast, a bose stopy wyglądają lepiej i są zdrowsze. Zważywszy, że nasi przodkowie świetnie sobie radzili bez pantofli, chodzenie boso dla nas – współczesnych może być również atrakcyjne. Zwłaszcza w warunkach wakacyjnego luzu i obcowania z naturą warto tego spróbować, być może nam też spodoba się ten naturalny masaż.

Noszenie butów z wąskimi noskami, zwłaszcza wykonanych ze sztucznych materiałów może być przyczyną bolesnych odcisków, otarć i halluksów. Pozbawione dopływu powietrza stopy nadmiernie się pocą, stają się podatne na rozwój infekcji bakteryjnych i grzybiczych, a wieczorem po upalnym dniu są opuchnięte i obolałe. Jakkolwiek bose spacery  dostarczają niezapomnianych wrażeń, uważajmy, by uniknąć przykrości. Bose stąpanie po łące może się wiązać z ryzykiem nadepnięcia na żądlącego owada, którego jad jest szczególnie niebezpieczny dla osób uczulonych, oraz na żmiję.

Nie polecamy również dreptania po ściernisku. Może się to skończyć otarciami i zranieniem stopy. Co prawda w Internecie spotykamy doniesienia o formie akupresury, która polega na chodzeniu boso nie tylko po rosie i śniegu ale nawet po rozżarzonych węglach, nie polecamy ekstremalnych praktyk zwłaszcza bez przygotowania. Brodząc w wodzie warto  wiedzieć, czy nie ryzykujemy nadepnięcia na szkło lub inny ostry przedmiot, a w ciepłych morzach w ramach spędzanego zagranicznego urlopu na jeżowca czy parzącą meduzę.
Istotnym problemem, na który narażona jest bosa stopa, to grzybica. Grzybica jest chorobą zakaźną, przenosi się z człowieka na człowieka, przy czym można zarazić się w sposób bezpośredni lub korzystając z przedmiotów należących do osoby chorej np. ręcznika, obuwia, klapków prysznicowych, myjki, nożyczek do paznokci.

Również niektóre miejsca zwłaszcza wilgotne i ciepłe sprzyjają rozwojowi grzybicy. Należą do nich ogólnodostępne kabiny prysznicowe w hotelach, zwłaszcza z drewnianymi podestami, a także sauna, basen i przebieralnie.

Odradzamy chodzenie boso osobom chorym na cukrzycę. Zwiększona podatność na infekcje oraz trudniejsze gojenie nawet drobnych skaleczeń może przysporzyć problemów.

Ci wszyscy, którzy zechcą odetchnąć od obuwia i poprawić kondycję swoich stóp spacerami boso, powinni liczyć się z możliwością otarć oraz przesuszeniem i stwardnieniem naskórka zwłaszcza w okolicy pięt. Dlatego po każdym spacerze warto dobrze umyć i osuszyć stopy, po czym wmasować w nie krem nawilżający. Kiedy stopy pozostają odkryte, trzeba pamiętać o zadbaniu o paznokcie. Raz w tygodniu dobrze jest zafundować stopom kąpiel z dodatkiem aromatycznych olejków i zmiękczających soli, co ułatwi usunięcie  zrogowaciałego naskórka. Ratunkiem na uciążliwe w upalne dni uczucie „ciężkości” nóg jest chłodna kąpiel i wypoczynek z nogami uniesionymi nieco powyżej tułowia (np. ułożonymi na poduszce). Pobudza to krążenie krwi i zapobiega obrzękom. Wiele mam spacerujących boso przeżywa dylemat – Czy można bezpiecznie pozwolić na to samo dziecku, które właśnie za jej przykładem zdejmuje buciki? Dzieci uwielbiają biegać boso, co więcej, takie bieganie ma działanie hartujące. Jeśli malec wbiega z rozgrzanego piasku do zimnej wody, naczynia krwionośne przystosowują się do nagłych zmian temperatury. Podobne efekty daje bieganie po rosie, ale po takich wyczynach dobrze jest osuszyć małe stopki i nałożyć na nie ciepłe skarpetki. Dzięki temu jesienią i zimą organizm malca będzie mniej wrażliwy na różnice temperatury między ciepłym wnętrzem mieszkania a podwórkiem, gdzie jest deszczowo lub mroźnie. Stąpanie boso jest również świetną gimnastyką, która pomaga w kształtowaniu się sklepienia pulchnej, rozwijającej się stopy małego dziecka.

Osoby które nie są przekonane do bosych wypraw, powinny szczególnie starannie dobierać letnie obuwie. Zadbajmy, by buty były wygodne, przewiewne i wykonane z naturalnych surowców. Warto zrezygnować z syntetycznychskarpet na rzecz bawełnianych lub wykonanych ze specjalnych materiałów przepuszczających powietrze. Osoby z dużą potliwością stóp powinny używać specjalnych – dostępnych w aptekach preparatów, które skutecznie likwidują tę przykrą dolegliwość. Wszystkich, zarówno bosych, jak i tych w wygodnych butach, zachęcamy do korzystania z uroków lata i namawiamy do wędrówek, „gdzie nogi poniosą”.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena