Wielu z Was widząc piękną, wysoką, atrakcyjną, seksowną i elegancką kobietę u boku niskiego, grubego i łysego jegomościa na pewno się zastanawiało nad tym – o Boże! Co ona w nim widzi? Czy to seksualny ogier, mistrz miłosnej ars amandi? Czy też może wytrawny intelektualista, znawca Hegla i postmodernizmu? A może to słynny koszykarz, piłkarz, gwiazda mediów? No, nie bardzo… Przyznajmy, pierwsze skojarzenie, które pojawia się niemal w każdym z nas to tekst żartobliwej piosenki K.A.S.Y., czyli Krzysztofa Kasowskiego, śpiewającego z Marylą Rodowicz: „…bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa…”.
Wierzcie mi, to wcale nie jest tak, że ta piękna kobieta u boku niezbyt przystojnego pana, to „cwana suka, która leci na kasę”. Ona go naprawdę może kochać. Poczucie finansowego, materialnego, ekonomicznego bezpieczeństwa to chyba najbardziej podstawowa potrzeba każdego człowieka, której nie zaspokoją największe nawet uniesienia, namiętności, pasjonujące dyskusje i spacery w świetle Księżyca.
Konkretny, pracowity, ambitny, spokojny, opanowany, racjonalny, rozsądny, pragmatyczny, logicznie myślący. Każda kobieta chciałaby mieć takiego partnera! Ale też zimny, skąpy, przyziemny, pozbawiony romantyzmu, cyniczny, ograniczony, materialistycznie ukierunkowany na świat…
Ziemia to najbardziej stabilny, najtwardszy i najbardziej konkretny żywioł. Nadaje formy, pozwala się ugruntować i w myśl idei tego żywiołu zapewnia po prostu stabilny grunt pod stopami. Więcej na ten temat można przeczytać w moim poprzednim felietonie o ziemskiej kobiecie.
Jednak w przypadku mężczyzny ziemia ma inny walor, niż u kobiety. Dla niemal każdego faceta ważna jest potrzeba, by coś po sobie zostawić, by mieć poczucie, że coś osiągnął, zbudował, stworzył. Dylemat opisywany przez Wojciecha Eichelbergera w swojej doskonałej książce „Zdradzony przez ojca”, to wizja zdominowanego przez kobiety, słabego, bezradnego mężczyzny. Jakie wzorce zyska młody chłopiec patrząc na swojego siedzącego przed telewizorem, z pilotem, puszką piwa i gazetą w ręku ojca?
Odwołując się do archetypów, mężczyzna to zdobywca, który ma zapewnić bezpieczeństwo rodzinie i chronić ją od niebezpieczeństw i zagrożeń. I choć dziś nie trzeba już polować na grubego zwierza, walczyć z wilkami i niedźwiedziami, zdobywać niewolników i podbijać nowe przestrzenie, to jednak siła posiadanych stad krów, wielbłądów i owiec, skóry zabitych dzikich bestii, bogate stroje, piękne konie i liczni niewolnicy we współczesnych czasach znajdują swoje odzwierciedlenie w magii posiadanych akcji, udziałów w spółkach, pięknych rezydencjach, jachtach i samochodach.
Magię pieniądza, jego hipnotyczną moc i siłę zna każdy, kto kiedykolwiek zagrał w kasynie, na zwykłych automatach, zobaczył, co się dzieje z ludźmi przed kumulacją w lotto. Z drugiej zaś strony – ile wyjątkowo dobranych związków się rozpadło, ile rozwodów i rodzinnych dramatów ma w tle finansowe kryzysy i problemy. Nie dziwmy się zatem kobiecie, która rozważając wszystkie „za i przeciw” stawia na mężczyznę, przy którym poczuje się bezpiecznie, bo nie będzie się musiała martwić już nie o nową torebkę Louisa Vuittona, ale o ubranka dla dziecka, rachunek za czynsz, dostatnie święta Bożego Narodzenia.
Zdrowie ziemskiego mężczyzny
Ziemianie mają stosunkowo mocny organizm i dobrze znoszą fizyczne i emocjonalne przeciążenia. To co im doskwiera, to tendencje do tycia i obżarstwa, kłopoty z gardłem i tarczycą (Byk), problemy trawienne, jelitowe i żołądkowe, oraz nerwice (Panna), zwyrodnienia układu kostnego, stawów, kręgosłupa, depresja i pracoholizm (Koziorożec). Kluczem do zdrowia ziemianina jest zdrowa, zrównoważona dieta, unikanie w diecie nadmiaru mięsa, soli, stawiając na naturalną żywność pozbawioną chemii i konserwantów.
Ziemianin w pracy
To niemal ideał pracownika, szefa, partnera w interesach. Mężczyźni z dominantą żywiołu ziemi są zdyscyplinowani, odpowiedzialni, punktualni, to perfekcjoniści, dokładni, kompetentni, rzeczowi, racjonalnie i logicznie myślący. Potrafią wiele z siebie dać, poświęcając się bez reszty pracy, zawodowym obowiązkom, lojalni, uczciwi, oddani służbie i misji firmy. Brakować im może jednak kreatywności, odwagi, skłonności do ryzyka, więc paradoksalnie wystarczy im pensja kasjera w supermarkecie, w zamian za poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji. Nie ma jednak wątpliwości – posiadają bardzo dobre wyczucie finansowe, ekonomiczną intuicję i wyczucie, tam gdzie trzeba inwestować i wydawać. To rekiny finansjery, mistrzowie analizy technicznej na giełdzie, analitycy i doradcy wielkich firm konsultingowych. Ale to też zwykli, szarzy robotnicy, którzy codziennie rano wywożą śmieci, stają na rusztowaniach, kopią węgiel, ścinają drzewa w mróz i śnieg, potrafią bez błędu wypełnić PIT36 i znają tajemne arkana ustawy o podatku VAT. Twardzi, znający szarość i prozę życia.
Mężczyzna ziemski w związku
Ziemianin nie jest Casanovą. To nie jest typ romantycznego, szalonego, ekscytującego kochanka, który zaskoczy swoją kobietę zmysłową przygodą, porywającym spacerem w świetle Księżyca, niespodziewanymi kwiatami lub kolacją przy świecach i winie. Kobieta doceni takiego partnera dopiero po pewnym czasie. I to właśnie czas działa na jego korzyść, wtedy, gdy trzeba będzie zaliczyć kilka nieprzespanych nocy przy nowo narodzonym dziecku, gdy trzeba będzie załatwić pilną sprawę w spółdzielni mieszkaniowej lub w zakładzie energetycznym, gdy trzeba zrobić remont łazienki i zaplanować wakacje. Romantyczny kochanek, który nie umie przybić gwoździa pod obraz, przepchać rury w zlewie, wymienić koła zapasowego w samochodzie szybko się kobiecie znudzi. Zaś na stare lata, choć zrzędliwy i marudzący, może okazać się bezcennym, bo nieuciążliwym, dbającym o siebie i zdrowie, z zasobnym portfelem partnerem.
Ziemianin ziemianinowi jednak nierówny. Ziemski Byk nie jest chłodnym analitykiem i typem księgowego, to lubujący się w dobrej kuchni, urokach stołu i ucztowania, kochający naturę i przyrodę smakosz życia. Panna to męskie wydanie idealnej gospodyni. Tego faceta nie trzeba uczyć sprzątania, prasowania, nie trzeba mu porządkować dokumentów i pilnować terminów. Opiekuńczy, poświęcający się dla rodziny i domu, niemal ideał dobrego ojca i męża. Koziorożec zaś to człowiek niemal doskonały na najcięższe życiowe próby i kryzysy. Nikt tak jak on nie jest w stanie przetrwać trudnych chwil. Patronujący mu zaś Saturn uczy go cierpliwości, samodyscypliny i konsekwencji. A to w ostatecznym rachunku właśnie tacy ludzie wygrywają.
Autor: Piotr Gibaszewski