Jedną z popularniejszych wersji, powtarzaną często przez środowiska okultystyczne, jest teza o wywodzeniu się tarota ze Starożytnego Egiptu. Stamtąd, wedle zwolenników tej koncepcji, tarot miał przywędrować na nasz kontynent wraz z wiodącymi żywot wagabundzki Cyganami. Świadectwa historyczne, którymi dysponujemy, nie potwierdzają jednak tej wersji. Prawdziwe początki tarota pozostają więc kwestią domniemywań i spekulacji. Z całą pewnością możemy natomiast powiedzieć na temat tej wyjątkowej talii kart to, że wykorzystywana była w Europie w późnej fazie wieku piętnastego. Z tego czasu bowiem pochodzą najstarsze zachowane talie kart tarota. Warto dodać także, iż w tamtym czasie tarot służył nie tylko jako zbiór kart przeznaczonych do wróżenia, ale także wykorzystywany był często do gier hazardowych. Jedną z gier najpopularniejszych na ówczesnych dworach była ronfa. Jak podają źródła, w przerwach między partiami uczestnicy gier odgrywali znaczenia wyciąganych losowo atutów.
Kilka wieków później wytworzył się podział na karty do gry oraz talię przeznaczoną do odczytywania znaków przyszłości. Z biegiem czasu miało się okazać, że tarot przetrwa w ludzkiej świadomości głównie jako sposób na czytanie przyszłości. Sposób niezwykle ciekawy, wzbogacony licznymi flirtami z Kabałą, okultyzmem, jak również astrologią. Jedną z bardziej zasłużonych dla tarota grup, która twórczo i nowatorsko podchodziła do tarota, był działający w XIX wieku Hermetyczny Zakon Złotego Brzasku. Efektem jego działania było stworzenie Tarota Złotego Świtu, do dziś jednej z bardziej znanych talii kart tarota.
W wieku XX tarotem zainteresowali się psychologowie. A dokładnie rzecz biorąc przedstawiciele szkoły Carla Gustava Junga. Wynikiem tego zainteresowania okazała się książka „Jung i tarot”, analizująca archetypy oraz warstwę symboliczną tych kart w oparciu o psychologię głębi.