Karty Tarota - narzędzie przepowiadania przyszłości
Każdy rozpoczynający swoją przygodę i pasję z Tarotem, prędzej czy później stawia sobie pytanie: Jakiej talii używać? Jest to podstawowe pytanie, jeśli chcemy ze zrozumieniem i trafnie interpretować rozkłady. Wybór odpowiedniej talii jest decyzją indywidualną, przy podejmowaniu której należy wziąć pod uwagę "czucie kart". Talia, która nas niejako odpycha, zmuszamy się do jej używania, nie spełni swojej roli. Wręcz przeciwnie, jej przekaz będzie zachwiany i zdominowany przez nasze negatywne odczucia, które z kolei automatycznie znajdą swoje odzwierciedlenie w interpretacji. Jednak jest tu mała pułapka. Nie od pierwszego kontaktu z Tarotem należy posługiwać się tym, co piękne. W pierwszej fazie poznawania tajników Tarota powinniśmy się skupić na przekazie, który się wyłania, a nie szacie graficznej potrafiącej zafascynować, zdominować. Posługując się przykładem: kupując nowe mieszkanie, wybieramy opcję "surową", urządzając i wyposażając lokal według własnych potrzeb i gustów. Jest to NASZE gniazdko, nie dla gości i osób zaproszonych. Pokazuje nas samych, a jednocześnie stanowi miejsce, gdzie wypoczywamy, skąd czerpiemy energię, spożywamy posiłki, gdzie wychowują się nasze dzieci itp.... na niekiedy całe życie.
Początkującemu adeptowi można polecić talię prostą w swej formie, przejrzystą, nie odwracającą uwagi od przekazu swoją bogatą, uderzającą przepychem grafiką. Używałam jej bardzo długo. Do czasu, kiedy stwierdziłam, że to jest "abecadło", a teraz czas na coś, co już rozumiem, ale trochę to udekoruję. Tą talią są karty Ridera Waita.
Ich prostota jest wręcz piękna, a zarazem przekaz dawany przy rozkładzie nie jest niczym zakłócony i pozbawiony energii zewnętrznych. Do dzisiaj jest to moja talia "awaryjna", do której chętnie i z sympatią sięgam, kiedy brak pod ręką talii głównej. Dodatkowym atutem jest dołączona mała książeczka zawierająca w swej treści pełne omówienie konstrukcji talii Tarota oraz metod posługiwania się nią. Znajdziemy tam omówienie poszczególnych kart, Arkan. Kiedy już opanujemy Tarota w sposób zadowalający nas samych, a przede wszystkim zaczniemy prawidłowo interpretować ich przekaz, możemy pokusić się o bardziej barwną, "widowiskową" talię. Zarówno ja, jak i wielu tarocistów (również tych znanych z naszych ekranów TV) wspomaga się Pozłacanym Tarotem Ciro Marchetti.
Ta przepiękna talia wprowadza nas w świat magii, doznań estetycznych na poziomie artystycznym. Uhonorowany wieloma nagrodami artysta – Ciro Marchetti - do tworzenia tego wizjonerskiego tarota użył nowatorskich, cyfrowych technik plastycznych. Czerpiąc inspirację z najbardziej znanych i najczęściej stosowanych kart Rider Waite, wykorzystując ich popularną symbolikę i strukturę, stworzył współczesne, pełne życia obrazy tarota. Towarzyszący kartom przewodnik stanowi instrukcję ułatwiającą ich odczytywanie. Dowiesz się wszystkiego, co jest ważne do dokonania ich dogłębnej interpretacji.
Jak widać, sam mistrz jako podstawy użył legendarnej w zasadzie talii Ridera Waite. Adepci Tarota powinni zatem iść w jego ślady i poznając powoli sztukę przepowiadania przyszłości, rozpocząć od rozwiązań prostych, lecz jakościowo dobrych, aby w końcu dostąpić barwy i piękna ogrodu mistrzów. Posługując się właściwym narzędziem, będziesz trafnie i z sukcesem poznawał przyszłość, traktując to jako wskazówkę, nie wyrocznię.
Sandra Jaśmina