Niezbyt dobre wiadomości
Wzrost zdiagnozowanej niepłodności w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat o ponad 20% może sugerować, że mamy do czynienia z następną chorobą cywilizacyjną. Może to być oczywiście również przyczyna lepszej opieki lekarskiej i bardziej rozwiniętych narzędzi diagnostycznych.
Leczenie bezpłodności
Samo leczenie nie należy do rzeczy przyjemnych. Często jest długie, czasochłonne a efektów jak nie było widać tak nie ma ich nadal. Pary często mają z tym problem. Dlatego aby leczenie bezpłodności było przeprowadzone skutecznie lekarz musi mieć dobre podejście do pacjenta i być wręcz trochę psychologiem. Przede wszystkim musi wytłumaczyć swoim pacjentom, że to nie jest ich wina, że nie mogą mieć dziecka. Obwinianie się o taki stan rzeczy nie doprowadzi do niczego, a stres może mieć wpływ na możliwość zajścia w ciążę. Niezależnie czy problem z płodnością ma mężczyzna czy kobieta muszą być pewni swojej wartości, czynnik psychologiczny odgrywa tutaj bardzo ważną rolę. Po spełnieniu tego warunku to lekarz musi zrobić wszystko aby leczenie bezpłodności zakończyło się powodzeniem.
Statystyki
Badanie wskazują, że rezultaty leczenia niepłodności na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat są zdecydowanie lepsze. Prywatne kliniki, które oferują usługi z zakresu walki z niepłodnością są dużo lepiej wyposażone niż państwowe szpitale. Niestety niewielka pula zabiegów jest refundowana z NFZ. Prowadzi to do sytuacji, że mniej zamożne pary marzące o własnym dziecku nie mogą sobie pozwolić na leczenie. Miejmy nadzieję, że sytuacja niedługo się zmieni i na ulicach będziemy obserwować coraz więcej szczęśliwych rodzin.